Leszek Czarnecki

i

Autor: Maciej Kulczyński Leszek Czarnecki

40 mln złotych łapówki dla Getin Noble Banku? Czarnecki oskarża przewodniczącego KNF

2018-11-13 8:45

We wtorkowym wydaniu "Gazeta Wyborcza" pisze o korupcyjnej propozycji przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego, Marka Chrzanowskiego dla prezesa Getin Noble Banku - Leszka Czarneckiego. Za 40 mln zł miał on zyskać przychylność urzędu dla swojego banku. Jak podaje dziennik, bankier nagrał tę ofertę i zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez szefa KNF. Komisja zaprzecza tym doniesieniom i publikuje oświadczenie.

Afera taśmowa w świecie banków
Nagrana rozmowa właściciela Getin Noble Banku i jego z najbogatszych Polaków Leszka Czarneckiego z przewodniczącym KNF Markiem Chrzanowskim miało miejsce 28 marca br. Pół roku później - 7 listopada, pełnomocnik szefa banku, mecenas Roman Giertych zawiadamia prokuraturę 
o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez przewodniczącego KNF.

"Wyborcza" nie tylko opisała sprawę, ale opublikowała też nagranie rozmowy. Po pół godzinie rozmowy Czarneckiego z Chrzanowskim, szef Komisji pyta bankiera: "czy nie widzi jakiejś potrzeby zwiększenia swoich zasobów, jeżeli chodzi o prawników". - Wie pan, mogę panu kogoś polecić. Wydaje mi się, że to byłoby z korzyścią dla urzędu, i dla całej instytucji.

Jak podaje dziennik, Chrzanowski kładzie na stole wizytówkę radcy prawnego Grzegorza Kowalczyka. - No nie wiem, jaki ma pan system wynagradzania w banku, ale wydaje mi się, że jeżeliby pan to powiązał z wynikiem banku, tak? No to ten prawnik będzie bardziej zaangażowany. W tym horyzoncie najbliższych kilku lat no to byłoby, tak jak pan uważa, tak? Może rozwiązanie, na którym bank mógłby, że tak powiem, się oprzeć, wsparłaby ta osoba państwa w tym procesie restrukturyzacji - czytamy w "GW".

- Mówiąc o powiązaniu wynagrodzenia radcy prawnego z wynikiem banku, Marek Chrzanowski wskazał Leszkowi Czarneckiemu na kartkę z napisem »1%« (...) tym samym Marek Chrzanowski nie tylko wskazał osobę, którą w ramach jego oczekiwań Leszek Czarnecki ma zatrudnić przy obsłudze prawnej banku, lecz starał się narzucić ustalenie dla Grzegorza Kowalczyka (...) prowizyjnego wynagradzania radcy prawnego, a nawet wysokość jego wynagrodzenia, rażąco wygórowanej w odniesieniu do warunków rynkowych, gdyż 1% skapitalizowanej wartości Getin Noble Bank S.A. to około 40 milionów złotych - czytamy w zawiadomieniu.

Co Czarnecki miałby zyskać na rzekomej propozycji przewodniczącego KNF? Według "Wyborczej" miałoby to być: usunięcie z Komisji Zdzisława Sokala, przedstawiciela prezydenta w KNF - gdyż ten jest zwolennikiem przejęcia banków Czarneckiego przez państwo; złagodzenie skutków finansowych tzw. stopy podwyższonego ryzyka - koszt na Czarneckiegok ok. 1 mld zł oraz "życzliwe podejście KNF i NBP do planów restrukturyzacji banków Leszka Czarneckiego". Gazeta dodaje, że Chranowski wyjechał na wypoczynek do Singapuru i nie komentuje sprawy.

Rzecznik prasowy KNF Jacek Barszczewski w "GW" wyjaśnia, że "propozycja korupcyjna" to szantaż ze strony Czarneckiego, o czym ma świadczyć "brak niezwłocznego powiadomienia prokuratury przez miliardera".

Barszczewski podkreśla, że "informacje te pojawiają się w momencie, kiedy media donoszą o problemach banku związanych z procesem dystrybucji instrumentów finansowych spółki GetBack przez Idea Bank i potencjalnych działaniach KNF".

- Przewodniczący KNF Marek Chrzanowski spotykał się wielokrotnie z Przewodniczącym Rad Nadzorczych Getin Noble Banku SA oraz Idea Banku SA p. Leszkiem Czarneckim oraz z zarządami tych banków. Podczas tych spotkań odbył wiele dyskusji dotyczących potencjalnych możliwości właściwego zabezpieczenia przedmiotowych banków w obliczu planów ich restrukturyzacji i poprawy rentowności. W czasie tych spotkań został poinformowany o woli zatrudnienia byłego zastępcy Przewodniczącego KNF p. Filipa Świtały w roli osoby odpowiedzialnej za kwestie restrukturyzacji banków i funkcjonowania audytu. Przewodniczący KNF Marek Chrzanowski w sposób zdecydowany, kilkukrotnie zanegował kandydaturę p. Świtały z oczywistych powodów związanych z potencjalnym konfliktem interesów w tym zakresie. Wobec zgłaszania tych propozycji oraz ze względu na dobro banków i bezpieczeństwo ich klientów, Przewodniczący KNF wskazał, jako jedną z możliwości, zatrudnienie p. Grzegorza Kowalczyka, posiadającego odpowiednią wiedzę i doświadczenie. Podczas spotkań nie były omawiane żadne konkretne kwoty dotyczące wynagrodzenia tej osoby. Przewodniczący KNF nie formułował także obietnic, które miałyby wiązać się z działaniami organu nadzoru wobec banków p. Czarneckiego nie pozostającymi w zgodzie z obowiązującymi przepisami prawa - czytamy o oświadczeniu KNF.

Rzecznik KNF dodaje też, że Chrzanowski nie znajduje się obecnie „na zaplanowanym wypoczynku”, ale bierze udział w delegacji służbowej do Singapuru na międzynarodowy FinTech Festival. Przewodniczący już wraca do kraju na wezwanie premiera Mateusza Morawieckiego. Spotkanie z szefem rządu odbędzie się w środę.

Dlaczego o całej sprawie dowiadujemy się pół roku później? Jak wyjaśnia Czarnecki w "Wyborczej",musiał przygotować banki, których jeste właścicielem. Zapewnia, również że ze wspomnianym nigdy z radcą prawnym nie skontaktował się.


Źródło: "Gazeta Wyborcza"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze