ZUS zajmie się 500 Plus
Pracy coraz więcej, a pieniędzy tyle samo. Tak według relacji związkowców ma wyglądać sytuacja pracowników Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wszystko przez konieczność rozliczania świadczeń. Rząd chce zrzucić obowiązek przekazywania Polakom 500 Plus i 300 Plus na ZUS. Z perspektywy władzy to oszczędność, ale Związek Zawodowy Związkowa Alternatywa w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych przekonuje, że pociągnie to za sobą poważne konsekwencje. Pracownicy pomocy społecznej, którzy do tej pory się tym zajmowali mogą stracić pracę, z kolei pracownicy ZUS utoną w nowych zadaniach.
SPRAWDŹ: Bezwarunkowy dochód podstawowy lepszy niż 500 Plus: 1200 zł dla każdego Polaka
„Protestujemy przeciwko przeniesieniu obsługi programu Rodzina 500 plus z Ośrodków Pomocy Społecznej na Zakład Ubezpieczeń Społecznych! W wyniku tej zmiany doszłoby do masowych zwolnień pracowników OPS-ów, a pracownicy ZUS dostaliby nowe obowiązki bez dodatkowych środków” – napisali związkowcy.
Ilona Garczyńska reprezentująca związkowców napisała do ministra rodziny i polityki społecznej. Przekonuje, że OPS-ów jest znacznie więcej niż oddziałów ZUS, dodatkowo te pierwsze zostały przygotowane do obsługi programu.
Strajk związkowców: Przerwy w wypłacie 500 Plus?
"Trudno nam zrozumieć, czemu rząd chce rozbijać powstałą strukturę i obciążać kolejnymi obowiązkami Zakład Ubezpieczeń Społecznych" - napisała Garczyńska w liście do minister Maląg.
Urzędnicy ZUS mieliby zająć się świadczeniami od nowego roku. Zostało zatem bardzo mało czasu na wyszkolenie pracowników oraz przygotowanie odpowiedniego zaplecza. Związkowcy szacują, że w efekcie zmian pracę straci 11 tys. pracowników samorzadów. Warto pamiętać, że pensje w ZUS są zamrożone, więc nie ma szans na podniesienie wynagrodzeń. Związkowcy postulują o co najmniej 1000 zł netto podwyżki, ograniczenie nadgodzin, poprawę standardów BHP i sprecyzowanie kryteriów awansowania. Jeśli oczekiwania nie zostaną spełnione planują strajk, który w razie wdrożenia zmian może oznaczać zablokowanie 500 Plus.