W Polsce rodzi się coraz mniej dzieci
W okresie styczeń-maj 2023 urodziło się 116 tys. dzieci, czyli o 10 tys. mniej niż w pierwszych pięciu miesiącach 2022 r. W porównaniu z analogicznym okresem 2021 r. to już o 21 tys. niższy wynik. Z danych GUS wynika, że sytuacja jest coraz gorsza pisze "DGP". Do tego liczba zgonów, choć maleje, to nadal jest na dużo wyższym poziomie niż liczba urodzeń. Spływające dane z GUS za czerwiec pokazują tylko pogłębienie tego trendu w całym pierwszym półroczu. "Te dane potwierdzają, że będzie to pierwszy rok, w którym liczba urodzeń będzie mniejsza niż 300 tys." - podkreśla "DGP".
- Na dzietność ma wpływ poczucie bezpieczeństwa na trzech poziomach: fizycznym, ekonomicznym i relacyjnym. Te dwa pierwsze zostały w ostatnim roku zachwiane - komentuje dla „DGP” Michał Kot z Instytutu Pokolenia. Zaznacza, że ani wojna, ani inflacja nie mogły wpłynąć pozytywnie na plany prokreacyjne Polaków. - Polska nie jest wyjątkiem. Podobne trendy widać w innych państwach, m.in. w Czechach, które w poprzednim roku były wskazywane jako kraj z bardzo wysokim wskaźnikiem dzietności - dodał.
Największy kryzys demograficzny od lat
Spada nie tylko liczba urodzeń, lecz także wskaźnik dzietności - mówi gazecie prof. Irena Kotowska. Ekspertka wskazuje, że wpływ na to ma także negatywna atmosfera wokół dzietności, w tym restrykcyjne prawo aborcyjne, brak bezpłatnego dostępu do in vitro, wykorzystanie polityczne tematu. Dziennik przypomina prognozy demograficzne rządu PiS na lata 2026-2026, sprzed wprowadzenia programu Rodzina 500 plus. "I tak np. warianty na rok 2022 przewidywały od 314,7 tys. urodzeń do niemal 371 tys. Tymczasem w całym zeszłym roku urodziło się 305 tys. dzieci, co oznacza, że statystykami nie dociągamy nawet do najbardziej pesymistycznego scenariusza.