Resort finansów jest, jak donosi Puls Biznesu, po rozmowach z Pocztą Polską i firmami kurierskimi. Trwa szacowanie skali importu towarów z Chin. Dlaczego MF tak bardzo się interesuje chińskim e-handlem? Normalnie, gdy kupujemy towar spoza UE, płacimy za niego VAT oraz ewentualne cło. W przypadku zakupów internetowych sprzedawcy często oznaczają towary jako prezenty („gift") lub deklarują zaniżoną wartość. To pozwala uniknąć potyczek z fiskusem.
- Potrzebne jest narzędzie informatyczne, proste do obsługi dla aparatu skarbowego i kupującego - wyjaśnia rozmówca dziennika. - Nabywca deklarowałby wartość sprowadzanego towaru, a system weryfikowałby poprawność danych, linkując do internetowego sklepu
ZOBACZ TAKŻE: Komisja Europejska opodatkuje Google i Facebook'a?
Puls Biznesu wylicza, że z AliExpress korzysta ok. 4-5 milionów Polaków. W ostatnich miesiącach 2017 roku, według Poczty Polskiej, z Chin do naszego kraju trafiło pół miliona paczek, czyli o 200 proc. więcej niż analogicznie w 2016 roku.