Tusk zmniejszył 14. emeryturę? Wpadka Kaczyńskiego w kampanii
- PiS ruszył z ofensywą komunikacyjną i mówi, że rząd Tuska jest zły, bo zmniejszył 14 emeryturę z 2650 zł brutto do 1780 zł brutto. Zapomnieli tylko dodać, że sami założyli 14.emeryturę na kwotę 1588,44 zł, ale na ostatniej prostej przed wyborami podnieśli, by zwiększyć swoje poparcie wśród emerytów. Podnieśli jednak dużo więcej niż zakładali, bo Jarosław Kaczyński pomylił netto z brutto. Chcieli podnieść na 2200 brutto, ale Jarosław Kaczyński powiedział o 2200 netto. Musieli to zmienić, by nie kwestionować słów prezesa i by nikt nie wyłapał błędu. Ale ja wyłapałam. A ta pomyłka Jarosława Kaczyńskiego kosztowała budżet państwa, czyli nas Polki i Polaków, kilka miliardów złotych – napisała na platformie X ekonomistka Alicja Defratyka.
– Ja uważam, że Kaczyński pomylił sobie brutto z netto. Powiedział netto, a ponieważ oni są przerażeni i się go boją, już tak musi być – uznała wcześniej Izabela Leszczyna, obecnie minister zdrowia.
Afera o wysokość 14. emerytury. Apele Morawieckiego i Kaczyńskiego
Rada Ministrów przyjęła rozporządzenie określające, że wypłata 14. emerytury nastąpi we wrześniu 2024 r. Świadczenie ma być równe 1780,96 zł – w wysokości najniższej emerytury.
- Z niedowierzaniem odbieram komunikaty medialne i treści rozporządzenia Pańskiego rządu, które wskazują na to, że zdecydował Pan o obniżeniu 14. emerytury o 870 zł (…) To decyzja całkowicie niezrozumiała i niedopuszczalna - napisał w skierowanym do Tuska piśmie Morawiecki. Według Kaczyńskiego "to jest kwestia typu psychicznego tych ludzi u władzy, ich niezdolności do empatii".