Na pomysł wprowadzenia takiego narzędzia wpadła firma Admiral Insurance. Firstcarquote miała skanować wpisy klientów na FB, bazowała na wykrytych korelacjach pomiędzy zachowaniami w sieci a twardymi danymi o zgłaszanych szkodach. Firma chciała użyć nowej aplikacji wyłącznie do przydzielania bonusów, zaś osoby, które zostałyby ocenione jako bardziej ryzykowne, miały nie być „karane ” większymi składkami.
Do wprowadzenia nowej aplikacji w takim kształcie nie dopuścił jednak Facebook. Wskazano, że aplikacja przygotowana przez Admiral Insurance narusza jeden z zapisów warunków użytkowania platformy. Dane uzyskane z serwisu społecznościowego nie mogą służyć do podejmowania decyzji dotyczącej przyznania uprawnienia do korzystania z usługi, jak również odrzucenia lub przyjęcia wniosku o pożyczkę czy ustalenia oprocentowania. „Ochrona prywatności ludzi korzystających z Facebooka jest dla nas najwyższym priorytetem (…) Upewniliśmy się, że każdy, kto będzie korzystać z tej aplikacji jest chroniony zgodnie z naszymi zasadami” – poinformował w oficjalnym stanowisku rzecznik społecznościowej platformy.
Czytaj również: Instagram chroni przed samobójstwem! Nowa funkcja serwisu
W efekcie przygotowana przez ubezpieczyciela aplikacja będzie korzystała tylko z części funkcjonalności. Decyzję Facebooka popierają organizacje zajmujące się ochroną prywatności w sieci.
Okazuje się, że sprawdzenie potencjalnych klientów pod kątem ich aktywności w sieci jest coraz powszechniejsze. Jak pisze Bankier.pl, podobne mechanizmy stosują z powodzeniem m.in. firmy dostarczające tzw. social scoring na potrzeby firm udzielających pożyczek (również w Polsce).
Źródło: bankier.pl, oprac. MK