- Santander Bank Polska automatycznie zwrócił pieniądze kilkuset poszkodowanym klientom, których dotknął regionalny incydent w bankomatach.
- Bank zapewnia, że nie było masowego wycieku danych ani naruszenia systemów, a transakcje zbliżeniowe były bezpieczne.
- Wszystkie potencjalnie zagrożone karty zostały zabezpieczone, a klienci otrzymają nowe, aby zapewnić bezpieczeństwo ich środków.
- Santander współpracuje z organami ścigania i operatorem, składając zawiadomienie o przestępstwie, aby wyjaśnić incydent
Santander zwrócił pieniądze poszkodowanym klientom
Kluczową informacją dla osób dotkniętych atakiem jest postawa banku w kwestii rekompensaty. W przesłanym komunikacie instytucja jednoznacznie deklaruje, że problem został już rozwiązany. Santander Bank Polska zwrócił już środki wszystkim poszkodowanym klientom – zwrot nastąpił automatycznie, klienci nie muszą składać reklamacji. Jak czytamy w oświadczeniu, osoby, których dotyczyła sprawa, otrzymały już indywidualne powiadomienia o zwrocie pieniędzy na swoje rachunki. Taka proaktywna postawa, niewymagająca od klientów składania formalnych wniosków, ma na celu szybkie zażegnanie kryzysu i odbudowę zaufania.
Na czym polegało oszustwo w bankomatach i jaka była jego skala?
Bank uspokaja, że incydent nie był atakiem na szeroką skalę. Zgodnie z przekazanymi informacjami, nie doszło do złamania zabezpieczeń systemów bankowych, a problem miał charakter lokalny. Według oświadczenia banku, oszustwo w bankomatach dotknęło nieznacznej liczby klientów (ok. kilkuset), miało charakter regionalny i obejmowało wyłącznie transakcje w kilku urządzeniach. Co istotne, nie był to atak na transakcje zbliżeniowe, a także, jak zapewnia bank, „nie nastąpił wyciek danych osobowych naszych klientów”. Oznacza to, że dane logowania czy informacje personalne pozostają bezpieczne, a problem dotyczył wyłącznie fizycznych transakcji kartą w konkretnych, narażonych na działanie przestępców w bankomatach.
Jakie kroki podjął bank, by zabezpieczyć środki i dane klientów?
Reakcja banku nie ograniczyła się jedynie do zwrotu środków. Z oświadczenia wynika, że podjęto kompleksowe działania w celu ochrony klientów i ich pieniędzy. Instytucja finansowa natychmiast po wykryciu oszustwa wdrożyła rozwiązania blokujące dalszą działalność przestępców. Wszystkie karty, które potencjalnie mogły zostały zhakowane, zostały prewencyjnie zabezpieczone, a ich właściciele otrzymają nowe. Bank podkreśla, że sprawa jest w toku. „Nadal pracujemy nad analizą tego incydentu. Współpracujemy w tej sprawie z organami ścigania oraz operatorem” – informuje Santander Bank Polska. Instytucja złożyła również zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa, a w komunikacie stanowczo zapewnia: „Karty i środki naszych klientów są bezpieczne”. Przypomnijmy, że miniony weekend dla części klientów Santander Bank Polska okazał się wyjątkowo stresujący. Na ich telefony zaczęły spływać powiadomienia SMS, których nikt nie chciałby otrzymać. Informowały o wypłatach gotówki z bankomatów, często na bardzo wysokie kwoty. W weekend Klienci otrzymywali powiadomienie SMS o wypłacie z bankomatu środków z ich konta w kwocie od kilku do kilkuset tysięcy złotych.
Jak twierdzi policja złodzieje wykorzystali popularną i bardzo niebezpieczną metodę zwaną skimmingiem. Polega ona na montowaniu na bankomatach specjalnych nakładek, które nielegalnie kopiują dane z paska magnetycznego karty, oraz miniaturowych kamer lub fałszywych klawiatur do przechwycenia numeru PIN. Złodzieje wykorzystali skradzione dane kart oraz PIN-y, prawdopodobnie poprzez nakładki skanujące na bankomatach zewnętrznego operatora.
Policja i bankierzy zalecają, aby przy wypłacie zasłaniać ręką klawiaturę, korzystać ze sprawdzonych bankomatów, a przede wszystkim zwracać uwagę na klawiaturę maszyny. Warto również regularnie monitorować historię transakcji na swoim koncie bankowym Jak radzi dr Przemysław Barbrich, dyrektor Zespołu Komunikacji i PR w Związku Banków Polskich, dobrym pomysłem jest ustawienie bezpiecznych limitów dziennych dla wypłat gotówki i płatności kartą oraz włączenie powiadomień o każdej transakcji. Jeśli masz taką możliwość, korzystaj z bezpieczniejszych form płatności, takich jak transakcje zbliżeniowe telefonem, zegarkiem lub kodem BLIK, które minimalizują ryzyko skopiowania danych - dodaje Barbrich.
Polecany artykuł:
