Balcerowicz ocenia pomysł deregulacji
Jak ocenia prof. Leszek Balcerowicz jedną z największych bolączek polskiej gospodarki są wysokie wydatki budżetowe.
- Mamy wydatki nieco większe niż Dania i Szwecja, kraje które uchodziły za wybitnie socjalne i ze względu na eksplozję wydatków socjalnych jakie dokonały się w Polsce mamy wysokie podatki i deficyt drugi po Rumunii i Francji. Za finansowanie deficytu, czyli zaciąganie długu płacimy wyższe odsetki niż Francja co przyczynia się do problemów polskiej gospodarki - mówił Balcerowicz w programie.
Ponadto prof. Balcerowicz pozytywnie ocenił pomysł powołania zespołu deregulacyjnego.
- To byłoby dobre dla gospodarki, a także dla rządzących. Postulat [deregulacja - dop. red.] słuszny i popularny zwłaszcza w kręgach wyborów Platformy Obywatelskiej. Czy to się uda? Życzyłbym sukcesu zespołowi Rafała Brzoski. Dlaczego co kilka lat wraca temat deregulacji? Bo się tworzy złe prawo. [...] oprócz deregulacji potrzebne jest zmiana, która wprowadza ostrzejsze kryteria na legislację - mówił gość "Pieniądze to nie wszystko".
Następnie odniósł się do powierzenia zespołu ds. deregulacji Rafałowi Brzosce, co według niektórych krytyków przypomina powierzenie zmian Elonowi Muskowi w USA. Kwestionowane jest również to, czy miliarder powinien odpowiadać za ważne polityczne decyzje.
- Nie słyszałem ze strony amerykańskich analityków głosów krytyki, że ma to robić bogaty człowiek. Dlaczego ma to przeszkadzać? Liczą się kompetencje i wola działania. [...] Dodałbym coś co jest fundamentalne, mianowicie prywatyzacja. Albo inaczej odpaństwowienie gospodarki przez przekazanie firm państwowych do sektora prywatnego - Stwierdził Balcerowicz.
Prywatyzacja powinna być częścią deregulacji?
- Nie wiem dlaczego Platforma Obywatelska nie podejmowała zasadniczej kwestii wyprowadzania polityków z firm państwowych. Jeśli jest własność państwowa to nawet nie trzeba przepisów, wystarczy telefon. Prezes, czy dyrektor jest mianowany i odwoływany przez władze polityczne. Dobrze, że w Polsce mówi się o deregulacji, ale bardzo źle, że nie mówi się o odpolitycznieniu przez prywatyzację. Bo nie chcemy być w czołówce własności państwowej za Rosją i Białorusią.
Balcerowicz oceniał projekt Polski 2050 o odpolitycznieniu spółek skarbu państwa za "kosmetykę". Prezes FOR został zapytany o jedno z haseł rządu PiS "kapitał ma narodowość", czy w obliczu wojny i przetasowań sojuszniczych, Polska nie powinna trzymać kluczowych sektorów gospodarki w rękach państwa.
- Nawet w Rosji nie ma takiego udziału własności państwowej - tam jest oczywiście obrzydliwa dyktatura. A drugi kraj to Białoruś, tam jest 20-30 proc. własności państwowej. To nie jest przypadek, że USA które jest pionierem nie ma własności państwowej. W Wielkiej Brytanii własności państwowej nie ma. Co się zaś ostało w kwestii własności państwowej? Kuba, Korea Północna, a największe enklawy, Rosja, Białoruś, Polska - powiedział Balcerowicz.
Komentując apel Mateusza Morawieckiego do premiera Donalda Tuska o obniżenie cen żywności stwierdził, że "mamy najgorszy poziom dyskusji o gospodarce" po 1989 roku. Stwierdził, że myślenie, że politycy są winni cen i mogą je obniżyć to "wiara w socjalizm".
