Polityka gospodarcza Tuska na minus
Balcerowicz skrytykował rządzących głównie za brak działań odwracających "pisowskie nacjonalizacji" czyli jak wyjaśnił opolitycznienia gospodarki. Jak stwierdził nie ma nawet "zapowiedzi poważniejszych naprawy finansów publicznych". Pytany o protestujących rolników, ekonomista stwierdził, że "jeżeli uznamy, że zasadne są protesty przeciwko czemukolwiek taniemu z importu, to dlaczego nie zablokować importu na samochody". Jego zdaniem "nie ma żadnego uzasadnienia protestu tylko dlatego, że coś jest tańsze, bo z importu. To co? Wrócimy do PRL-u, gdzie nie było konkurencyjnego importu?" - pytał Balcerowicz.
"Ilu wśród was jest autentycznych rolników, a ilu działaczy politycznych, np. z Solidarności? To jest moje pytanie - powiedział gość Porannej rozmowy w RMF FM. Przeciwko czemu oni protestują? Przeciwko poziomowi cen, który zależy od cen światowych, od wspólnej polityki rolnej... No to niech sobie pojadą do Brukseli - powiedział, odnosząc się krytycznie do ich protestu przeciwko importowi taniej żywności z Ukrainy"- mówił Balcerowicz.
Dalej ekonomista nie mógł uwierzyć, że Tusk obiecał w wyborach benzynę po 5,19 zł.
"Naprawdę to mówił? O Boże - to jest mój komentarz"-odpowiedział.
Gość Porannej rozmowy w RMF FM opowiedział się za likwidacją 800 plus, bo "nie przyczynia się do naprawy sytuacji demograficznej. Trafia i do bogatszych, i do biedniejszych. W ramach tego rozwiązania biedniejsi, a bezdzietni finansują bogatszych z dziećmi'.
Pytany z kolei, o postawienia prezes NBP przed Trybunałem Stanu, odpowiedział, ze jego zdaniem, Adam Glapiński złamał konstytucję. "Jest jeden poważny zarzut. NPB pod jego wodzą wydrukował 200 mld zł, żeby finansować deficyt budżetu i to jest sprzeczne z konstytucją" - uważa ekonomista.
Balcerowicz w rozmowie podkreślił także, że remedium na upolitycznienie spółek skarbu państwa w tym mediów publicznych byłaby ich prywatyzacja.