Balcerowicz o nowym rządzie. Trzeba będzie ciąć wydatki - ograniczą 500 plus?
Leszek Balcerowicz przyznał, że nowy rząd będzie miał trudne zadanie "posprzątania" po 8 latach rządach PiS. Jego zdaniem, wielu obietnic wyborczych z kampanii nie można zrealizować, gdyż byłoby to nieodpowiedzialne. Za to trzeba będzie ciąć wydatki, czyli np. programy socjalne.
- Trzeba zacząć od diagnozy. Wzrosły wydatki, w tym wydatki socjalne, w efekcie deficyt jest kosztowny[...] potrzebne są działania stabilizacyjne i naprawcze i wybór jest prosty. Albo ograniczamy wyznaczone wydatki, albo podnosimy podatki. Ponieważ nie możemy tolerować takiego deficytu, to pozostaną ruchy po stronie wydatków - mówił ekonomista.
Prof. Balcerowicz wspomniał, że w kwestii ograniczenia świadczenia 500 plus trzeba będzie przedstawić społeczeństwu sytuacje - albo podwyższamy podatki, albo ograniczamy dodatek do pewnej grupy (ew. całkowicie usuwamy świadczenie).
- Przedstawi się opinii publicznej co się stanie jeśli tego nie zrobimy i na co będą narażali ludzi ci którzy będą stosować obstrukcję. Bez pokazania wyborów łatwo obiecywać ludziom cukierki. Zawsze trzeba pokazać, że jeśli np. nie chcemy wprowadzić progu dochodowego dla 500 plus lub z niego zrezygnować, a za to podwyższyć zasiłki rodzinne dla najbiedniejszych rodzin, to znaczy, że skazujecie ludzi na wyższe koszty zaciągania długów albo na podwyższenie podatków - stwierdził Balcerowicz.
Wiek emerytalny do podwyższenia i Orlen do prywatyzacji?
Ekonomista wyjaśniał, że w kwestii podnoszenia wieku emerytalnego - podobnie jak przy 500 plus - trzeba pokazać społeczeństwu skutki braku podwyższania wieku emerytalnego. Jego zdaniem brak podnoszenia wieku emerytalnego, oznacza w przyszłości większe podatki lub mniejsze wydatki.
- Pytając o samo podnoszenie wieku emerytalnego, to każdy odpowie nie. Ale jeżeli powiemy tak - jeżeli nie podniesiemy wieku, będziemy musieli ograniczać wydatki, albo podwyższać podatki - a jeśli podniesiemy wiek, to nie będziemy musieli robić tych nieprzyjemnych ruchów, to odpowiedzi będą inne - nie przesądzam jakie, ale na pewno bardziej rozumne - stwierdził Balcerowicz.
Ponadto zdaniem Balcerowicza politycy nie powinni obsadzać swoimi namiestnikami wpływ prywatny, a wysoki udział państwa w spółkach działających na rynku jest szkodliwy. Ekonomista przytacza tu przykład gospodarki PRL i uważa, że w krajach socjalistycznych, które kontrolują rynek nie ma demokracji. Jego zdaniem nie powinno również istnieć ministerstwo aktywów państwowych, a sprawdzaniem dla nowych rządzących będzie to, co będą robić z własnością państwowa. Prof. Balcerowicz stwierdził także, że Orlen trzeba sprywatyzować.
- Zdrowy ustrój jest taki, w którym rola polityków jest minimalizowana, zdrowy ustrój to jest taki, w którym dominuje własność prywatna i konkurencja, nie ma moralnego uzasadnienia, żeby trzymać takich Obajtków [.. .] Jak nie lubimy prywatyzacja, to odpolitycznić, odpaństwowić, żeby nie padało to łupem polityków. Wyciągnąć wnioski, ze światowego doświadczenia. Własność państwowa w dużych dawkach prowadzi do bankructwa kraju. Mieliśmy to za PRL - komentuje Balcerowicz
Polecany artykuł: