Wulkan Batur
Wulkan Batur, choć wciąż aktywny, dostępny jest dla wszystkich. Wznosi się zaledwie na wysokość 1,700 metrów ponad poziom morza, ale widok z jego szczytu jest naprawdę spektakularny – zwłaszcza podczas wschodu słońca, kiedy to wspaniały krajobraz powoli wyłania się z ciemności.
Zobacz również: Europa może poczekać. Aby zobaczyć prawdziwą Kubę trzeba jechać teraz [ZDJĘCIA]
Jeżeli chcemy tego doświadczyć, trzeba wyruszyć około trzeciej nad ranem. Trasa z wioski Toya Bungkah, leżącej na skraju jeziora u stóp wulkanu, zajmuje około dwóch godzin. Pokonanie jej nie jest męczące, jedyne o czym trzeba pamiętać to zakryte obuwie, ponieważ na ścieżce zdarzają się kamienie. Na wierzchołek należy dotrzeć około piątej, ale już wcześniej czeka Was wiele niezapomnianych przeżyć. Jeszcze zanim słońce zacznie wyłaniać się zza horyzontu, cała okolica budzi się wyczuwając nadchodzący dzień. Narastające odgłosy podekscytowanych zwierząt, dźwięki odbijające się od krateru wulkanu, to przeżycie tak emocjonujące, że zanim się obejrzycie będziecie już na szczycie wulkanu. Wystarczy jeszcze tylko chwilę poczekać na świt.
Pierwsza łuna słonecznego światła wynurza się zza góry Agung. Promienie stopniowo odsłaniają kolejne szczyty leżące po przeciwległej stronie jeziora Danau Batur. Widzimy jak światło odbija się od jego tafli, w końcu pada także na obręcz krateru na którym stoimy, odsłaniając olbrzymie wulkaniczne stoki pokryte popiołem. Gdzieniegdzie widać nawet parę unoszącą się nad aktywnymi pęknięciami. Ten widok uświadamia nam, że rzeczywiście stoimy na wulkanie, na najaktywniejszym sejsmicznie obszarze na całym Bali! To najlepszy świetlny show, jaki kiedykolwiek przyszło nam oglądać.
Z pewnością trudno o lepszą śniadaniową scenerię, dlatego bardzo często zwieńczeniem wyprawy jest wspólne śniadanie – jajka na twardo gotowane bezpośrednio nad parą wydobywającą się ze skalnych szczelin.
Na szczycie Bali – góra Agung
Niedaleko wulkanu Batur, znajduje się wspomniana już góra Agung. Leży ponad 3 tysiące metrów nad poziomem morza – to najwyższy punkt na wyspie. Z powodu swoich rozmiarów, Agung dominuje nad okolicznym otoczeniem, wpływając także na klimat. Napływające z zachodu chmury zatrzymują się na wysokich stokach i tam też występuje najwięcej opadów co wpływa na bujną roślinność, wschodnia strona jest z kolei sucha i jałowa.
– Trasa prowadząca na szczyt to najtrudniejsza trasa wspinaczkowa na wyspie, ale jeżeli czujemy się na się na siłach – warto. Z wierzchołka wulkanu widoczna jest panorama całej okolicy. Możliwe jest nawet zobaczenie Mount Rinjani, góry znajdującej się na sąsiedniej wyspie Lombok – mówi Piotr Wilk z biura podróży Rainbow.
Sprawdź też: Cuda natury, które odkryjesz na greckich wyspach [ZDJĘCIA]
Jeżeli jednak jesteśmy typem kanapowca, lepiej pozostać przy podziwianiu wulkanu z dołu. Tym bardziej, że wcale nie jest to zła alternatywa. Ta niespokojna, majestatyczna góra potrafi zafascynować. Balijczycy wierzą, że Gunung Agung jest repliką góry Meru – stanowiącej centralną oś wszechświata. Jak głosi jedna z legend, Gunung Agung (góra Agung) powstała z fragmentu Mount Meru przyniesionego na Bali przez hinduistycznego boga Pasupati. Cały wulkan jest ważnym miejscem lokalnego kultu, a wzniesiona na jego południowym stoku Pura Besakih, uważana jest za najważniejsze święte miejsce na wyspie. Świątynia składa się z 23 odrębnych, choć powiązanych ze sobą budowli, spośród których największą i najważniejszą jest Pagoda Pura Penataran Agung. Podczas pobytu na Bali, odwiedziny w tym miejscu są absolutną koniecznością.
Świątynia Tanah Lot i Las Małp
„Ziemia pośrodku morza" jak należało by tłumaczyć nazwę Tanah Lot, to najsłynniejsza pagoda na Bali, znana także jako Świątynia Słońca. Wybudowana została w XVI wieku na skale położonej 50 metrów od brzegu, otoczonej przez Ocean Indyjski po tym, jak to niezwykłe miejsce tak bardzo zachwyciło hinduskiego kapłana Nirartha, że uznał je za święte.
Dziś jest to najważniejsza świątynia w pasie siedmiu Pagód, które powstały obok siebie, każda w odległości wzroku. Razem tworzą mur, który ma zabezpieczać wyspę przed złymi mocami, które mogłyby przedostać się od strony oceanu. Podczas odpływu do Tanah Lot można dostać się pieszo. Zewnętrzna część świątyni jest dostępna dla wszystkich odwiedzających. Do środka mogą jednak wejść wyłącznie Balijczycy.
Dla wszystkich dostępny jest natomiast Las Małp, który znajduje się niedaleko. Święty Las Małp Padangtegal to jedna z największych atrakcji w całym regionie. Choć turystów przyciąga tu głównie możliwość obserwowania szarych makaków przywykłych do obecności człowieka, warto też wybrać się na spacer pośród bujnej roślinności. Pozostałości świątyni i strzegące jej liczne rzeźby, ukryte pośród bujnej roślinności i wysokich drzew, czynią to miejsce wyjątkowym.
Uluwatu
Wszystkie balijskie świątynie skierowane są w stronę południową. Wyjątkiem jest Uluwatu. Choć zbudowano ją na najbardziej wysuniętym na południe fragmencie wyspy, sama świątynia ustawiona jest ku wschodowi. Hindusi z Bali wierzą, że w tym miejscu obecne są trzy boskie moce - Brahma, Vishnu oraz Shiva, uosabiające wszystkie elementy i aspekty życia we wszechświecie.
Czytaj koniecznie: Polak musi oszczędzać na wakacje przez pół roku
„Skała na końcu lądu", bo tak należałoby przetłumaczyć nazwę tej pagody, to jedno z najstarszych sanktuariów na wyspie. Znajduje się na szczycie 70-metrowego klifu i, tak jak Tanah Lot, należy do wspomnianego już pasa siedmiu świątyń. Będąc tu, trudno oprzeć się wrażeniu, że znaleźliśmy się na krawędzi świata – za nami bujna dżungla, a przed oczyma bezkresny Ocean Indyjski. – Jedną z atrakcji Uluwatu jest taniec "Kecak" zwany też "Małpim tańcem". Można go zobaczyć codziennie o zachodzie słońca – mówi przedstawiciel biura Rainbow. Małpy można zobaczyć o każdej porze dnia. Jest ich tu mnóstwo, i choć bywają nieznośne, mieszkańcy darzą je szczególnym szacunkiem, wierzą bowiem, że zwierzęta są strażnikami tego miejsca.
Wodospady Sekumpul
Większość podróżujących na Bali skupia się na atrakcjach, które oferuje południe i wschodnia część wyspy. Niewiele osób dociera na północ, a właśnie tam znajdują się uznawane za najpiękniejsze wodospady – Sekumpul. To miejsce wciąż opiera się tłumom odwiedzających. Być może dlatego, że aby do nich dotrzeć trzeba zapuścić się w głąb lądu? Wodospady Sekumpul tworzą kompozycję co najmniej siedmiu niezależnych kaskad. Nawet w porze suchej strumienie spienionej, opadającej wody wyglądają imponująco, ale największe wrażenie robią, gdy zasilone deszczem prezentują całą swoją całą siłę.
W dodatku trudno o piękniejsze położenie – zaciszne, zielone wzgórza, pola ryżowe i wspaniała przyroda. Miejscem opiekuje się lokalna ludność, odwiedziny tutaj to więc najlepsza szansa, by zaznać słynnej balijskiej gościnności. To właśnie prawdziwe Bali, dlatego wizyta tutaj to jedna z najlepszych miejscowych atrakcji – tę przygodę może i powinien przeżyć każdy, kto odwiedza wyspę.
Źródło: r.pl/indonezja/bali