Banki: duże zainteresowanie klientów Bezpiecznym kredytem

i

Autor: Pixabay

Bat na banki

Nadciąga fala pozwów. Kolejny spór z bankami o miliardy złotych

2023-07-31 11:46

Wzrasta świadomość i wiedza prawna Polaków, a co za tym idzie coraz więcej osób postanawia dochodzić swoich praw sądzie. Tak też się dzieje w przypadku kredytobiorców, nie tylko frankowych, ale i złotowych, gotówkowych oraz tych którzy wzięli pożyczki pozabankowe. Ci, którzy odkryją nieprawidłowe przepisy w umowie z bankiem coraz częściej korzystają z tzw. sankcji kredytu darmowego (w skrócie SKD), przewidzianej w ustawie o kredycie konsumenckim (art. 45). Co to jest i jak pomaga w walce z bankiem?

Kto może skorzystać z SDK?

Na podstawie artykułu 45 ustawy konsumenckiej "klienci mogą kwestionować zobowiązania zarówno w trakcie trwania umowy, jak i po jej wygaśnięciu. W tym drugim przypadku trzeba zadziałać szybko, bo sprawa przedawnia się po roku, licząc od spłaty kredytu lub pożyczki."

Money.pl cytuje prawnika Wojciecha Bochenka, który radzi, aby "w ciągu roku w banku należy złożyć oświadczenie o skorzystaniu z sankcji kredytu darmowego. Sam pozew nie wystarczy".

"Jeśli klient złoży wspomniane wyżej oświadczenie, kredytodawca ma pełne prawo nie zgadzać się z naruszeniem postanowienia, skutkującego sankcją kredytu darmowego"-czytamy w portalu. 

Dalej autor cytuje Marcina Czugana, prezesa Związku Przedsiębiorstw Finansowych, który wyjaśnia, że w takim przypadku to konsument powinien wytoczyć powództwo przeciwko kredytodawcy i udowodnić, że doszło do naruszenia oraz wskazać, na czym ono polegało.

-W praktyce toczy się więc zwyczajny spór sądowy, w którym strony wykazują swoje racje. Roszczenie wykreowane sankcją kredytu darmowego może być więc zasadne, ale może równie dobrze zostać oddalone przez sąd- mówi Czugan z ZPF.

Jak czytamy w portalu, Rzecznik Finansowy stwierdza iż "opłaty czy inne koszty naliczane w związku z umową kredytu powinny odzwierciedlać faktyczne koszty kredytodawcy związane z daną czynnością, za którą są naliczane. Natomiast ukrywanie wynagrodzenia w wysokich opłatach może wprowadzać konsumentów w błąd."

Money informuje, że średnia wartość sporu w tego sprawach to 15 tys. zł. Natomiast średnia wartość umorzonych kosztów kredytu wynosi ok. 11 tys. zł. Postępowanie sądowe trwa między 12 a 18 miesięcy.

Ustawa antylichwiarska nie działa?

Warto przypomnieć, że w ubiegłym roku wprowadzono prawo na mocy ustawy "antylichwiarskiej", która ma na ucywilizować rynek. Jej główne założenia to określenie maksymalnych kosztów pozaodsetkowych pożyczek i obniżenie tych kosztów dla kredytów konsumenckich, zapobieganie "rolowaniu kredytów" oraz nadzór KNF nad instytucjami pożyczkowymi. Zakupy na raty, „chwilówki” albo pożyczki od osób fizycznych nie mogą już zawierać ukrytych, rażąco wysokich opłat czy oprocentowania. 

Nadal jednak jest tak, że czasem banki oraz firmy pożyczkowe naliczają odsetki od kwoty przekazanej klientowi, powiększonej m.in. o prowizję ubezpieczenia, czego — zgodnie z przepisami — nie powinny były robić. 

Money informuje, że niektóre firmy próbują omijać tą ustawę, na różne sposoby."W pakiecie z pożyczkami zaczęły sprzedawać kursy językowe, pakiety medyczne, certyfikaty zdolności kredytowej. W ten sposób omijają ustawę antylichwiarską, a sprawę badają instytucje państwowe"-podaje money.pl.

Pieniądze to nie wszystko Marcin Ociepa
Sonda
Czy zawarłbyś/ zawarłabyś ugodę z bankiem, gdybyś miał/a kredyt we frankach?

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze