Zgodnie z opinią rzecznika generalnego Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej po unieważnieniu umowy tylko kredytobiorcy mają prawo do dodatkowych świadczeń. Wynika z tego, że opinia rzecznika była korzystna dla frankowiczów. Ponadto kredytobiorcy mogą domagać się od banków dodatkowych świadczeń.
Frankowicze kontra banki. Jest opinia rzecznika TSUE
"Rzecznik Generalny TSUE w zakresie roszczeń banków o bezumowne korzystanie z kapitału jednoznacznie wskazał, że bankom nie należy się żadne dodatkowe wynagrodzenie z tytułu bezumownego korzystania z kapitału, z uwagi na stwierdzenie nieważności umowy kredytowej przez sąd krajowy. Zdaniem Rzecznika bank nie może czerpać korzyści gospodarczych z sytuacji powstałej na skutek własnego bezprawnego działania, poprzez zawarcie w treści umowy nieuczciwych warunków umownych" - poinformował radca prawny Wojciech Bochenek z kancelarii Bochenek i Wspólnicy Kancelaria Radców Prawnych Spółka Komandytowa.
Frankowicze mogą domagać się dodatkowych świadczeń
"Jednakże w mojej ocenie istotne jest stanowisko Rzecznika w zakresie roszczeń konsumentów. W tej sytuacji, Rzecznik widzi możliwość, aby oprócz roszczeń do zwrot uiszczonych do banku rat kredytowych, odsetek od dani wezwania do dnia zapłaty, frankowicze mogli domagać się od banku dodatkowych świadczeń. Zasadność tych roszczeń oraz ich wysokość będzie podlegała ocenie przez sądy krajowe. Takie stanowisko, w ocenie Rzecznika Generalnego TSUE ma zachęcić konsumentów do wykonywania praw przysługujących im na podstawie Dyrektywy 93/13. Natomiast w stosunku do banku, ma je zniechęcić do stosowania w umowach nieuczciwych klauzul umownych" - dodaje radca prawny.
Mocne wsparcie dla kredytobiorców
"Kredytobiorcy frankowi otrzymali kolejne bardzo mocne wsparcie z Luksemburga, które wzmocni ich pozycję procesową w sporach z bankami. Jeżeli Trybunał w wyroku podtrzyma tezy zawarte w opinii, to wytrąci bankom ostatni atrybut, którym w ostatnich miesiącach sektor bankowy zniechęcał kredytobiorców do podejmowania działań sądowych" - powiedział Wojciech Bochenek.