Na dzisiaj zaplanowano ważne spotkanie Beaty Szydło z premierem Danii, Larsem Lokke Rasmussem. Szefowie rządów mieli omówić kwestie współpracy energetycznej i inwestycję Baltic Pipe. Korytarz ten umożliwiłby Polakom i Duńczykom sprowadzanie norweskiego surowca.
Polska coraz poważnej myśli o gazociągu, który pozwoliłby nam uniezależnić się od Rosji, z której pochodzą wszystkie nasze dostawy. Beata Szydło popiera budowę gazociągu z Morza Północnego do Polski. W lutym spotkała się z premier Norwegii Erną Solberg, aby omówić szczegóły współpracy. Takie rozwiązanie wydaje się być najprostszym sposobem na zwiększenie bezpieczeństwa energetycznego w naszym kraju.
Dzisiaj spółka PGNiG zadeklarowała chęć współpracy przy budowie norwesko-duńskiego odcinka Baltic Pipe. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo posiada już 18 koncesji produkcyjnych i poszukiwawczych i rozważa zakupy gazu z norweskich złóż.
Może zainteresować cię także: Wiceminister kultury zapewnia: nie będziemy wyłączać prądu za brak abonamentu
Maciej Woźniak, wiceprezes ds. handlowych PGNiG poinformował w lutym, że spółka prowadzi rozmowy z polskimi, duńskimi i norweskimi operatorami gazociągów. Zwrócił wówczas uwagę na to, że zależność od Rosji nie jest wyłącznie problemem Polski, ale – całej Europy Środkowo-Wschodniej. Dziś mówił Energetyce24 o budowie korytarza, którego przepustowość wyniosłaby ok. 7 mld m sześciennych gazu rocznie. Spółka jest zainteresowana inwestycją w odcinek norwesko-duński na Morzu Północnym.
W zeszłym miesiącu operator systemu przesyłowego gazu Gaz-System zapowiedział, że do końca br. operatorzy z Polski i Danii opracują studium wykonalności Baltic Pipe.
Przeczytaj również: Luka w ustawie o obrocie ziemią: będzie można obejść przepisy i kupić grunty
Do odnowienia projektu Baltic Pipe zmierza polski rząd. Ponieważ norweskim gazem są zainteresowani również Duńczycy, moglibyśmy wybudować nowy korytarz dostaw gazu do Polski wspólnym sumptem.
Są już środki finansowe na realizację inwestycji. Pochodzą one z funduszu unijnego „Łącząc Europę". Wysokość dopłaty wynosi 400 tys. euro. Ponadto Baltic Pipe został wciągnięty na listę unijnych projektów Project of Common Interest, która zawiera listę inwestycji leżących we wspólnym interesie państw członkowskich.
Podczas spotkania premierów Polski i Danii miały zostać także poruszone kwestie szczytu NATO w Warszawie, sytuacji na Ukrainie i problemów, z jakimi boryka się Unia Europejska. Ostatnia wizyta Larsa Lokke Rasmussa w Polsce miała miejsce w 2011 roku. Od objęcia stanowiska premiera w czerwcu ur. szew duńskiego rządu nie miał jeszcze okazji odwiedzić naszego kraju.
Źródła: energetyka.defence24.pl, tvn24bis.pl, money.pl