"Projekcja inflacyjna jest przygotowana przy braku zmian stóp procentowych, czyli w horyzoncie 2025 r. zakłada utrzymanie głównej stopy NBP na poziomie 6,75 proc. Mimo tego założenia inflacja nie wraca w tym okresie do celu banku centralnego, czyli 2,5 proc. Uważam, że realnie grozi nam ryzyko powrotu do podwyżek stóp procentowych, bo inflacja zatrzyma się na podwyższonym poziomie i nie będzie już spadała" - powiedział cytowany przez Business Insider Kotecki.
"W październiku i jeszcze w listopadzie ubiegłego roku część członków RPP mówiła, że w 2023 r. możliwe są obniżki stóp procentowych. Teraz tej narracji właściwie już nie ma. Nawet jeśli większość członków RPP nie głosuje za podwyżkami, to przynajmniej w warstwie retorycznej nie dopuszcza możliwości obniżenia stóp procentowych. To jest pewien postęp, bo jest za wcześnie na mówienie o rozluźnianiu polityki pieniężnej" - dodał.
Jak prognozują natomiast ekonomiści BGK RPP obniży stopę referencyjną o 50 pb. w listopadzie 2023 r. i będzie to początek cyklu redukcji stóp. Ich zdaniem, w 2024 r. RPP zetnie stopy o kolejne 150 pb., a na koniec przyszłego roku stopa referencyjna wyniesie 4,75 proc. "Zakładamy luzowanie polityki monetarnej jeszcze w bieżącym roku" – napisano w raporcie BGK.