W połowie marca przedstawiono propozycje zmian w kodeksie pracy. Zaproponowano między innymi wydłużenie czasu umów o pracę na okres próbny oraz zmiany zasad wypowiadania umów na czas określony i zmiany w działaniu organizacji związkowych w zakładach pracy. W projekcie znalazły się też rozwiązania, które mają zapobiegać wypychaniu pracowników na samozatrudnienie. Ostatecznie z zaproponowanych zmian się wycofano. Rząd jednak cały czas pracuje nad nowymi pomysłami na nowelizację kodeksu pracy.
Według najświeższych informacji zmieni się sposób przyznawania urlopu dla pracowników. Każdy, bez względu na staż pracy czy wykształcenie, ma mieć prawo do 26 dni urlopowych. Urlop ma być wykorzystany w danym roku kalendarzowym, a jeśli pracownik nie skorzysta z niego do końca pierwszego kwartału następnego roku, ten przepadnie.
W takim przypadku możemy jednak liczyć na finansowe zadośćuczynienie. Musimy wtedy wystąpić w odpowiednim wnioskiem do naszego pracodawcy. Ma nam przysługiwać dwu krotność świadczenia urlopowego. Autorzy nowych zmian w kodeksie pracy podkreślają jednak, że w wyjątkowych sytuacjach urlop będzie mógł przejść na następny rok. Nie jest jednak wyjaśnione jakie to mają być sytuacje.
Źródło: businessinsider.com.pl