- Rząd planuje ponowne przyjęcie ustawy o rynku kryptoaktywów, identycznej z tą, którą zawetował prezydent.
- Premier Tusk podkreśla, że ustawa ma na celu zwiększenie bezpieczeństwa inwestorów i państwa, szczególnie w kontekście powiązań niektórych podmiotów z Rosją i Białorusią.
- Projekt ma zapewnić stosowanie rozporządzenia MiCA, które wprowadza zharmonizowane ramy prawne dla rynków kryptoaktywów w UE.
- Ustawa wprowadza odpowiedzialność karną za przestępstwa związane z emisją tokenów i świadczeniem usług w zakresie kryptoaktywów.
Rząd walczy o ustawę o kryptowalutach po wecie prezydenta
Premier Donald Tusk ogłosił, że projekt ustawy o rynku kryptoaktywów zostanie ponownie rozpatrzony przez Radę Ministrów. Jak zaznaczył, celem jest zapewnienie bezpieczeństwa zarówno inwestorom, jak i państwu polskiemu. Tusk zaapelował również do prezydenta Karola Nawrockiego o podpisanie ustawy, podkreślając, że jest ona kluczowa dla ochrony uczestników rynku kryptowalut.
- Dzisiaj przyjmujemy ponownie projekt ustawy o kryptowalutach – powiedział Tusk.
- Chcę, żeby to było jasne i jeszcze raz zwracam się do wszystkich zainteresowanych, w tym prezydenta Nawrockiego (…): proszę nie przeszkadzać i proszę umożliwić przyjęcie tej ustawy, dzięki której uczestnicy rynku kryptowalut w Polsce będą bezpieczni, a przynajmniej bezpieczniejsi - powiedział Tusk.
Tusk argumentuje, że ustawa poprawi bezpieczeństwo kraju
Szef rządu zwrócił uwagę na fakt, że rynek kryptowalut nie jest w pełni bezpieczny, a jego kontrola jest niezbędna. Zaznaczył, że kryptowaluty mogą być wykorzystywane jako narzędzie do działań dywersyjnych przez wrogów państwa polskiego. Premier podkreślił, że celem ustawy jest uczynienie rynku kryptowalut w Polsce bezpiecznym z punktu widzenia inwestorów, szczególnie tych drobnych, oraz z punktu widzenia interesów państwa.
- To, co jest zadaniem, które wykonaliśmy i powtarzamy ten wysiłek, to jest uczynienie rynku kryptowalut w Polsce bezpiecznym z punktu widzenia inwestorów, szczególnie tych drobnych, i z punktu widzenia interesów państwa. (...) Kryptowaluty często służą jako narzędzie do akcji dywersyjnych ze strony także wrogów państwa polskiego, więc tym bardziej elementarna kontrola jest niezbędna – podkreślił premier.
Alarmujące dane o powiązaniach z Rosją. Tusk apeluje do Nawrockiego
Tusk poinformował, że w Rejestrze działalności w zakresie walut wirtualnych prowadzonym przez Izbę Administracji Skarbowej w Katowicach figuruje ponad 100 podmiotów, które mają bezpośrednie powiązania z Rosją, Białorusią i państwami dawnego Związku Sowieckiego. Ta informacja ma być "dzwonkiem alarmowym", który zmusza do elementarnej kontroli, aby zadbać o bezpieczeństwo państwa i inwestorów.
- To jest dzwonek alarmowy, który mówi wyraźnie: musimy elementarnie, bez psucia komukolwiek interesów – mówię o zwykłych inwestorach – zadbać w tej kwestii o bezpieczeństwo państwa i inwestorów – powiedział Donald Tusk.
Premier zaapelował do prezydenta Nawrockiego, aby ten zapoznał się ze szczegółowymi informacjami, którymi dysponują polskie służby i prokuratura, a które nie mogą być podawane do publicznej wiadomości. Zaznaczył, że stawką jest bezpieczeństwo ludzi i państwa polskiego.
- Pan prezydent może otrzymać każdą informację, jakiej sobie zażyczy, zanim podejmie decyzję. Stawką jest bezpieczeństwo ludzi i państwa polskiego – podsumował premier.
Weto prezydenta i debata w Sejmie
Przypomnijmy, że 1 grudnia br. kancelaria prezydenta poinformowała o zawetowaniu przez Karola Nawrockiego ustawy o rynku kryptoaktywów. Wcześniej, 7 listopada, ustawa została uchwalona przez Sejm. W ubiegły piątek w Sejmie odbyła się debata dotycząca prezydenckiego weta.
Podczas debaty premier Tusk przekonywał, że ustawa da państwu narzędzia do skontrolowania tej części rynku kryptoaktywów, która jest infiltrowana przez podmioty rosyjskie i białoruskie. Minister finansów Andrzej Domański podkreślał, że inne kraje posiadają regulacje dotyczące rynku kryptoaktywów, dlatego Polska również potrzebuje precyzyjnych zapisów i ram działania tego rynku.
Dlaczego prezydent zawetował ustawę?
Szef kancelarii prezydenta Zbigniew Bogucki bronił decyzji o wecie, argumentując, że ustawa wprowadzała rozwiązania nadmierne, niejednoznaczne i nieproporcjonalne. Proponował również wspólne prace nad nowymi przepisami dotyczącymi tego obszaru.
Odnosząc się do słów szefa rządu oraz niejawnej części obrad, które odbyły się w piątek rano, stwierdził, że wybór między „rosyjską mafią” a ustawą o kryptoaktywach to „fałszywy wybór”.
Projekt ustawy o rynku kryptoaktywów, opublikowany na stronach Rządowego Centrum Legislacji, jest tożsamy z przepisami ustawy uchwalonej przez Sejm i zawetowanej przez prezydenta. Jak przekazano, projekt nie był przedmiotem uzgodnień, opiniowania i konsultacji publicznych, ale jest tożsamy z projektem uchwalonym przez Sejm 7 listopada 2025 r.
W uzasadnieniu podano, że celem projektu jest zapewnienie stosowania rozporządzenia MiCA (The Markets in Crypto-Assets Regulation). Rozporządzenie to określa zharmonizowane dla wszystkich państw członkowskich ramy prawne dla rynków kryptoaktywów, wprowadzając szczegółowe przepisy dotyczące kryptoaktywów, związanych z nimi usług i działań, które nie są jeszcze objęte unijnymi aktami ustawodawczymi dotyczącymi usług finansowych.
Projekt wprowadza odpowiedzialność karną za przestępstwa popełniane m.in. w związku z dokonywaniem emisji tokenów powiązanych z aktywami lub tokenów będących e-pieniądzem czy świadczeniem usług w zakresie kryptoaktywów.
