„Nie wykluczam” – odpowiedział w czwartek minister finansów Tadeusz Kościński na pytanie o możliwość wprowadzenia podatku przychodowego, podczas rozmowy w Polskim Radio 24. - „Rozmawiamy z rynkiem, rynek różne rzeczy nam podpowiada. Analizujemy, rozmawiamy i zobaczymy, jak to wyjdzie i czy mamy konsensus” – dodał. W rozmowie w Polskim Radio 24 padło także pytanie, czy minister finansów Tadeusz Kościński jest zwolennikiem podatku przychodowego? „Nie jestem przeciwko” – powiedział Kościński.
Ministerstwo Finansów nie chciało zdradzić, o jaki podatek przychodowy chodzi. Wiadomo, że za podatkiem przychodowym optuje Związek Przedsiębiorców i Pracodawców, który proponuje podatek o stawce uzależnionej od wykonywanej działalności. Ta wynosiłaby od 1,5 do 15 proc. dla osób prowadzących działalność gospodarczą oraz 0,49 proc. w przypadku banków i instytucji oraz 1,49 proc. dla innych przedsiębiorstw posiadających osobowość prawną.
Minister finansów powiedział także w trakcie czwartkowej rozmowy w Polskim Radio 24, że kończą się konsultacje w sprawie zmian podatkowych, zaplanowanych w ramach „Polskiego Ładu”, w ramach których podnoszona jest m.in. kwestia składki zdrowotnej.
„Jesteśmy bliżej niż dalej porozumienia z rynkiem. Przyjmujemy, że duży skok może poważnie zakłócić sytuację przedsiębiorców, więc chcemy rozłożyć to na kilka lat. Przez 3-4 lata dojdziemy do sytuacji, w której już nic nie będzie można odliczyć” – powiedział Tadeusz Kościński.
Nadchodzą lata chude. Ponad 40 proc. Polaków ograniczy wydatki na podstawowe zakupy