Podatki od nieruchomości
Zdaniem ekspertów podatki od nieruchomości są w Polsce zbyt niskie. Lekiem na całe zło miałby być podatek katastralny, który to wydrenowałby kieszenie właścicieli nieruchomości, ale zapewniłby też większe wpływy do budżetu państwa czy gminy. Choć od lat podatek katastralny pozostaje jedynie propozycją, to Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) znów włączył go do swoich rekomendacji dla Polski. Obecnie podatek od nieruchomości jest zależny od wielkości lokalu. Przykładowo, w 2025 roku właściciel 50-metrowego mieszkania zapłaci jedynie 56 zł rocznie, a posiadacz domu o powierzchni 120 m² – 124,40 zł.
W przypadku podatku katastralnego wysokość opłaty zależałaby od wartości nieruchomości. Zatem właściciele lokali w dużych miastach, a w szczególności w Warszawie, musieliby uiszczać bardzo wysokie opłaty. Zwykle podatek katastralny stanowi od 0,5% do 1% wartości nieruchomości rocznie. Zatem właściciel mieszkania o wartości 600 tys. zł, musiałby oddać do kasy państwa 6 tys. zł rocznie, czyli 500 zł miesięcznie.
Nowy podatek od nieruchomości
Eksperci nie mają złudzeń co do tego, że choć podatek katastralny dałby zastrzyk gotówki do kasy państwa, to wprowadzenie go w życie może graniczyć z cudem, gdyż pomysł nie podoba się sporej grupie wyborców. A decyzję w tek kwestii musieliby podjąć politycy. Zatem w najbliższych latach raczej nie ma co mówić o wprowadzeniu podatku katastralnego. Pojawiają się za to pomysły, by po prostu dostosować obecny podatek od nieruchomości. Wyższe stawki dla nieruchomości wykorzystywanych w celach komercyjnych lub spekulacyjnych (np. flippingu) byłyby łatwiejsze do wdrożenia i mniej kontrowersyjne.