Związkowcy z NSZZ Solidarność w Jeronimo Martins Polska wysłali do centrali pismo, w którym narzekają, że otwarcie sklepów w niedziele nie było konsultowane z organizacjami pracowniczymi. Pracownicy skarżą się, że na każdej zmianie w większości sklepów brakuje ludzi do pracy, a otwarcie części placówek w niedziele tylko pogłębi problem. Związkowcy zwracają uwagę również na fakt, że z firmy odchodzi wielu wykwalifikowanych pracowników, co utrudnia pracę, ponieważ nowe osoby najpierw muszą zostać przeszkolone.
Związkowcy wskazują też, że w każdym sklepie sieci, na każdej zmianie brakuje jednego, dwóch pracowników i przewidują, że dodatkowe obowiązki pogłębią "istniejący w sklepach paraliż" i przyspieszą "exodus zarówno pracowników, jak i klientów". Spółka informuje też, że ustalenie zakresu działania placówek handlowych leży w gestii pracodawcy, a obowiązujące przepisy prawa nie nakazują konsultacji tej kwestii z organizacją związkową – podają WH.
Z wyjątku w ustawie o zakazie handlu korzysta w tym momencie wiele sieci: Żabka, ABC, Groszek, Delikatesy Centrum, Lewiatan, Euro Sklep, Stokrotka Express, Top Market, Topaz, Chata Polska, Prim Market, wybrane placówki Polomarketu i Intermarche oraz niektóre markety budowlane Bricomarche.
Prawie 3/4 Polaków uważa, że firmy powinny utrzymywać ekologiczne standardy