praca

i

Autor: pixabay.com

Blady strach padł na branżę! Szykuje się kolejny rekord zwolnień

2021-09-17 8:10

Jak podaje "Rzeczpospolita" w tym roku może dojść do rekordowych zwolnień w bankach. Do trudnej sytuacji pracowników sektora bankowego doprowadziła cyfryzacja, która pozwoliła na likwidację wielu stanowisk. Swoją cegiełkę dołożyła również pandemia, która nie tylko przyśpieszyła cyfryzację, ale również przysporzyła problemów finansowych bankom. Ponadto wymogi regulacyjne oraz podatek bankowy znacznie obniżyły rentowność branży. Jeśli nic się nie zmieni, jeszcze w tym roku może zostać zwolnionych ponad 8 tys. pracowników.

W bankach szykują się masowe zwolnienia, może paść niechlubny rekord

Gazeta informuje, że z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że po siedmiu miesiącach tego roku w polskim sektorze bankowym ubyło już 4,9 tys. etatów. "Jeśli nic się nie zmieni, w całym roku może ubyć 8,3 tys. miejsc pracy (5,5 proc.), co byłoby nowym niechlubnym rekordem. Mimo że branża z roku na rok zwiększa skalę działania, to przez ponad dekadę liczba jej pracowników zmalała już o prawie 18 proc." - wskazuje "Rz".

ZOBACZ Pieniądze dla bezrobotnych. Jak dostać kilkadziesiąt tysięcy z urzędu pracy?

KARPACZ 2021: Paweł Wdówik o obowiązkach pracodawców wobec osób niepełnosprawnych

Dziennik zauważa, że zwolnienia jak pod lupą pokazują najważniejsze trendy w bankowości. Jeden z nich to pogarszająca się już od paru lat rentowność branży ze względu na wysokie wymogi regulacyjne, kapitałowe i podatek bankowy.

Destrukcyjny wpływ pandemii na pracę w bankach

"Do tego w 2020 r. doszło cięcie stóp procentowych z powodu pandemii, co spowodowało spadek przychodów. Konieczne było więc przeprowadzenie kolejnej fali zwolnień w poszukiwaniu oszczędności. Banki mogą sobie na nie pozwolić bez uszczerbku dla biznesu i jakości obsługi klientów dzięki cyfryzacji. Pandemia tylko przyśpieszyła ten proces. Od jej wybuchu wyraźnie rośnie liczba aktywnych użytkowników bankowości mobilnej i transakcji wykonywanych w ten sposób" - podkreśla "Rz".

"Wizyty w oddziałach stają się zaś coraz rzadsze. Najprawdopodobniej klienci zmienili zwyczaje już na stałe, więc banki będą mogły nadal redukować liczbę oddziałów i przypisanych im etatów. Do tego dochodzi automatyzacja w centralach banków, która pozwala na dalszą redukcję zatrudnienia" - zauważa dziennik.

Sonda
Czy przez pandemię częściej korzystasz z bankowości cyfrowej?

Część etatów jest ucinana, ale pojawiają się nowe

Gazeta podaje, że część zwolnień to także skutek licznych w ostatnich latach fuzji banków. Głównie jednak zwalniani są pracownicy oddziałów, w ostatnich latach przybywa zaś etatów w centralach.

"Banki potrzebują teraz więcej ekspertów w dziedzinie IT, analizy danych, ryzyka, przeciwdziałania praniu pieniędzy czy prawników, niekoniecznie zaś specjalistów od finansów i ekonomii" - podkreśla "Rz". (PAP)

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze