Rząd PiS postawił sobie za punkt honoru uszczelnienie systemu podatkowego, dzięki czemu finansowany ma być m.in. program Rodzina 500 Plus. Ministerstwo Finansów chce walczyć choćby z procederem na stacjach benzynowych. Na czym on polega?
ZOBACZ TEŻ: PKN Orlen sprzeda paliwo za 9,3 mld zł
Kiedy klient płaci za paliwo, nie zawsze bierze ze sobą paragon. Wtedy do akcji wkraczają nieuczciwi pracownicy stacji, którzy zatrzymują pozostawione paragony, a następnie, za łapówkę, w oparciu nie wystawiają lewe faktury, wpisując tam dane „zaprzyjaźnionych” firm. Dzięki temu przedsiębiorstwa takie mogą sobie odliczyć podatek za paliwo, choć w rzeczywistości w ogóle go nie kupiły.
ZOBACZ TEŻ: Nieświadomie kupowali paliwo u oszusta, teraz to oni muszą płacić kary
Orlen chce pokazać, że na stacjach tej spółki o takim procederze nie ma mowy. Jak pisze „Puls Biznesu”, już od lipca na stacjach sieci przy kasach będą montowane przezroczyste skrzynki. Jeśli, mimo zachęty sprzedawcy, klient nie będzie chciał zabrać paragonu, ten zostanie na jego oczach przedarty i umieszczony w skrzynce. Skrzynki wiszą już teraz przy kasach trzech warszawskich i jednej płockiej stacji Orlenu, docelowo pojawią się na na wszystkich 1700 stacjach sieci.
Źródła: tvn24bis.pl, „Puls Biznesu”
Boją się paragonowych oszustw na Orlenie. Wymyślili na nie sposób
2017-05-19
13:22
Jeśli tankujesz na stacjach Orlen, już wkrótce przy kasie zauważysz tajemnicze przezroczyste skrzynki. Będą one wypełnione przedartymi paragonami. Czemu ma to służyć?