Jak czytamy w dzienniku, przygotowana w Ministerstwie Infrastruktury ustawa o Krajowym Zasobie Nieruchomości wprowadza zapis stanowiący, że ustanowienie odrębnej własności samodzielnego lokalu mieszkalnego następować ma zgodnie z ustaleniami miejscowego planu albo treścią decyzji o warunkach zabudowy oraz zgodnie z pozwoleniem na budowę albo skutecznie dokonanym zgłoszeniem. Wyodrębnienie ma być też zgodne z pozwoleniem na użytkowanie. Zastrzeżono przy tym, że odrębną nieruchomość w budynku jednorodzinnym mogą stanowić co najwyżej dwa samodzielne lokale mieszkalne.
Tama dla nieuczciwych deweloperów...
Zmiana ta ma ukrócić przekształcanie domów jednorodzinnych w minibloki z pominięciem procedury przed organami nadzoru budowlanego. Jest to praktyka stosowana przez część nieuczciwych deweloperów, którzy wykorzystują lukę w prawie. Na czym to polega? Jak wyjaśnia cytowany przez „DGP" radca prawny Piotr Dobrowolski, organ wydający zaświadczenia o samodzielności lokali nie ma obowiązku weryfikować prowadzonych prac budowlanych z pozwoleniem na budowę czy użytkowanie. Musi jedynie sprawdzić czy dany lokal może zostać uznany za samodzielny w myśl przepisów ustawy o własności lokali.
– Jeśli ten warunek był spełniony, inwestor otrzymywał zaświadczenie, co otwierało mu drogę do ustanowienia odrębnej własności lokali. Tym samym budynek jednorodzinny stawał się de facto wielorodzinnym, choć mógł nie spełniać np. wymogów przeciwpożarowych – tłumaczy na łamach dziennika Piotr Dobrowolski.
... i cios w uczciwych inwestorów
Zapis mówiący o tym, że odrębną nieruchomość w budynku jednorodzinnym mogą stanowić co najwyżej dwa samodzielne lokale mieszkalne może jednak uderzyć w inwestorów, którzy budują domu wielorodzinne zgodnie z prawem.
Jak wyjaśnia cytowany przez „Dziennik Gazetę Prawną" Michał Stanis, adwokat z kancelarii Greloch Jaworski Stanis Adwokaci sp.k.: „Wprowadzona nowelizacja nie uwzględnia tego, iż pomimo upływu kilkunastu lat nadal w wielu miejscach w Polsce obowiązują miejscowe plany, które wprost dopuszczają zabudowę jednorodzinną z czterema lokalami mieszkalnymi w każdym budynku. W oparciu o takie akty prawa miejscowego wydane są pozwolenia na budowę dopuszczające ten rodzaj zabudowy".
Wprowadzenie nowych przepisów w proponowanej postaci, zdaniem mecenasa może uniemożliwić plany inwestycyjne uczciwych przedsiębiorców, budujących m.in. na terenie podwarszawskich gmin. Jak wyjaśnia, w przypadku osiedla domów jednorodzinnych z czterema samodzielnymi lokalami mieszkalnymi, dostosowanie się do nowych przepisów, oznacza brak możliwości wykonania 50 proc. zawartych umów deweloperskich.
Sprawdź także: 50-procentowy zysk z inwestycji w grunty budowlane? To możliwe!
Czytaj też: Lidl od lipca będzie dostarczał zieloną energię do domów
Zobacz również: Mniej formalności na budowie
Źródło: „Dziennik Gazeta Prawna"