Mateusz Szczurek dał się zapamiętać jako minister finansów w rządzie Ewy Kopacz. Jak ustalił Puls Biznesu, mimo zmiany partii rządzącej, polityk nieźle sobie radzi. Na horyzoncie pojawiła mu się praca w Europejskim Banku Odbudowy i Rozwoju (EBOR). Jest to międzynarodowa instytucja finansowa, która promuje rozwój sektora prywatnego i wspiera przemiany gospodarcze w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Została utworzona przez Radę Europejską w 1989 roku.
Zobacz także: Paweł Szałamacha został członkiem zarządu NBP
Członek rządu PO-PSL zasiądzie w 25-osobowym gremium polskiego oddziału banku jako główny regionalny ekonomista (lead regional economist) i zastępca dyrektora (associate director). Jak ustalił PB, z racji pełnionych funkcji w EBOR były minister będzie odpowiedzialny za przygotowywanie analiz makroekonomicznych i sektorowych, a także – za opracowywanie strategii inwestycyjnych banku w Polsce, krajach nadbałtyckich, na Węgrzech, w Słowenii, Rumunii i Bułgarii.
Przeczytaj również: Sylwetka Mateusza Morawieckiego. Kim jest "superminister"?
Polityk doświadczenie zawodowe zdobywał jako główny ekonomista na Europę Środkowo-Wschodnią w ING. Co ciekawe, zostanie podwładnym byłego wiceministra finansów w rządzie PO-PSL, Artura Radziwiłła, który do listopada ur. podlegał mu w resorcie finansów. W styczniu br. Radziwiłł objął stanowisko dyrektora ds. analizy ekonomicznej i polityk zagranicznych w krajach, gdzie EBOR prowadzi działalność operacyjną. Pracuje w londyńskim oddziale banku.
Źródła: pb.pl, europa.eu, biznes.onet.pl, forsal.pl, linkedin.com, uroparlament.pap.pl