Chodzi m.in. o byłego minister spraw wewnętrznych i administracji Krzysztof Janik (zgodził się na podawanie nazwiska) z SLD oraz byłego wiceminister finansów za czasów rządów Sojuszu Wiesława C. Informację o skierowaniu do sądu aktu oskarżenia przekazał w czwartek PAP rzecznik Prokuratury Regionalnej w Katowicach Ireneusz Kunert. Poza polityki lewicy na ławie oskarżonych zasiądą b. szefowie katowickiego aparatu skarbowego i przedsiębiorca, który miał wręczać łapówki.
Zobacz także: Rząd publikuje listę firm wyzyskujących pracowników
Zdaniem śledczych Janik miał przyjąć korzyści majątkowe w kwocie 140 tys. zł za pośrednictwo w skontaktowaniu przedstawicieli spółki z osobami pełniącymi funkcje publiczne w organach skarbowych, a Wiesław C. - 240 tys. zł w zamian za przychylność i gotowość podjęcia działań.
Sprawa dotyczy dostarczającej m.in. artykuły chemiczne dla kopalń katowickiej firmy, która przed laty miała poważne zaległości podatkowe. Śledztwo rozpoczęło się od zawiadomienia złożonego przez Andrzeja B. - współwłaściciela tej firmy. Według niego, spółka korumpowała urzędników, by mieć wpływ na kontrole skarbowe i uzyskać umorzenia zobowiązań podatkowych. Świadek zeznał, że na własne oczy widział jak dochodziło do korupcyjnych zachowań. Obciążył swojego wspólnika Antoniego G. i inne osoby, które odpowiedzą przed sądem.
Źródło: wnp.pl