CBA szuka „doradcy szefa”, który zarobi nawet 20 tys. złotych miesięcznie

Na wynagrodzenie doradcy szefa CBA złoży się:
– podstawowa pensja, która będzie kształtować się od 6 tys. do 11 tys. zł,
– premia, wynosząca nawet 30 proc. podstawy,
– premia specjalna, również na poziomie 30 proc. pensji
– oraz dodatek z racji wysługi lat.
Jak wyliczał dla tvn24.pl jeden z agentów CBA, gdy ktoś ma 20 lat pracy w służbach, może zarobić miesięcznie nawet 23 tys. zł.

Czytaj też: CBA skontroluje 66 państwowych spółek [LISTA]

Z ustaleń portalu wynika, że etat nie jest jeszcze obsadzony, jednak najprawdopodobniej nigdy nie dowiemy się kto został doradcą. Dane personalne większości pracowników CBA są prawnie chronione. Jawne są jedynie informacje nt. szefa, zastępców i dyrektorów tej służby specjalnej.

Jeden człowiek zastąpi całą radę

Przez ostatnie lata szefostwu Biura, wystarczała pomoc rady konsultacyjnej, do której zapraszani byli znani naukowcy, tacy jak: Brunon Hołtyst, Irena Rzepińska czy Emil Pływaczewski. Profesorowie pracowali za darmo, więc jedynym kosztem dla CBA było opłacenie ich dojazdu na posiedzenia rady. Po zmianie kierownictwa CBA zdecydowano o zlikwidowaniu rady, a 12 września Ernest Bejda podpisał dokument powołujący nowe stanowisko „doradcy szefa".

Sprawdź także: CBA na lotnisku w Lublinie. Sprawę bada prokuratura

Zatrudnianie doradców nie jest nowym rozwiązaniem w polskich służbach – taką możliwość mają także szefowie Kontrwywiadu Wojskowego i Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Ich zarobki są jednak znacznie niższe niż w CBA.

Źródło: tvn24.pl