Jak informuje CBA, śledztwo w sprawie GetBack prowadzone jest w kilku wątkach. Dotyczy wyrządzenia tej spółce szkody majątkowej i przestępstw związanych z obrotem giełdowym. Dotychczas w postępowaniu zarzuty usłyszało 38 osób.
We wtorek, 2 kwietnia, zatrzymanych zostało 11 osób. W grupie tej są byli dyrektorzy i pracownicy jednego z banków oraz osoba współpracująca z Piotrem B., zatrzymanym w czerwcu 2018 r. do tej sprawy. Agenci Biura przeszukują mieszkania zatrzymanych. Po zakończeniu czynności, zatrzymani zostaną przewiezieni do Prokuratury Regionalnej w Warszawie, gdzie mają usłyszeć zarzuty.
Portal tvp.info podaje, że według jego nieoficjalnych informacji wśród 11 zatrzymanych są byli pracownicy Lion’s Banku, a także aktor Piotr A.
Przypomnijmy historię afery z GetBack. Przez jakiś czas osoby, które zainwestowały w obligacje spółki GetBack cieszyły się z dobrego ulokowania swoich oszczędności. Problem pojawił się rok temu, kiedy wstrzymano sprzedaż akcji i obligacji, mimo że spółka była notowana na Giełdzie Papierów Wartościowych. A Komisja Nadzoru Finansowego złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Podjęcie takich kroków było spowodowane podejrzeniami przez KNF o przestępstwo dotyczące manipulowania informacją, a dokładniej komunikatu GetBacku, z którego wynikało, że spółka negocjuje z Polskim Funduszem Rozwoju i PKO BP warunki finansowania kredytowo-inwestycyjnego do 250 mln złotych. Tymczasem ani PFR, ani PKO BP nie potwierdziły tych informacji.
Pod koniec kwietnia GetBack okazał się niewypłacalny i złożył w sądzie wniosek o przyspieszone postępowanie układowe, czyli plan naprawczy. Propozycja przedstawiona przez spółkę polega na spłacie 65 proc. wierzytelności w ciągu 7 lat i zamianie reszty zobowiązań na akcje. Osoby, które zainwestowały w papiery wartościowe spółki – jest ich ponad 9 tys., w dużej mierze nie są usatysfakcjonowane propozycją spółki i szykują się do walki o odzyskanie swoich pieniędzy.