W związku z wygaszeniem tarcz antyinflacyjnych, do cen gazu została doliczona stawka VAT w wysokości 23 proc. Dlatego też gospodarstwa domowe będące klientami PGNiG otrzymują komunikaty o zmianie taryfy cenowej. W listach do klientów zawarta jest również klauzula, że klienci, którzy nie zgadzają się z taryfikatorem, mogą w terminie 14 dni wypowiedzieć umowę.
Ceny gazu na giełdzie coraz niższe. Nie widać tego po rachunkach...
Klientów zastanawia jednak inna kwestia. Dlaczego rachunki nie zostały obniżone pomimo tego, że ceny gazu na Towarowej Giełdzie Energii są coraz niższe (aktualnie oscylują w okolicy 126-130 zł za megawatogodzinę). "PGNiG ma zawierać bardzo korzystne, dwuletnie kontrakty z odbiorcami przemysłowymi na dostawy gazu po dużo niższych cenach" - poinformował w rozmowie z money.pl jeden z brokerów. Okazuje się, że korzystne ceny dotrą do przeciętnych odbiorców dopiero za rok.
"Warunki przedstawiane klientom biznesowym w kontraktach terminowych są zupełnie inne niż te, które oferowane są przeciętnemu Kowalskiemu. Klienci biznesowi, wybierając w kontrakcie terminowym zmienną cenę gazu, podejmują pewne ryzyko. Klient indywidualny natomiast jest chroniony przed cenowymi szokami" - informuje Magdalena Czajkowska z PGNiG cytowana przez money.pl.
Będzie korekta rachunków? PGNiG rozwiewa wątpliwości
Cena gazu dla gospodarstw domowych jest zatwierdzana przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki i uwzględnia uśrednione koszty przedsiębiorstwa sprzedającego gaz na okres 12 miesięcy.
Przedstawiciele koncernu na pytanie czy koncern ma w planach korektę rachunków podkreślili, że "gazu na potrzeby siedmiu milionów klientów nie kupuje się na giełdzie z dnia na dzień".