• Ministerstwo Energii ponownie przedstawia projekt ustawy energetycznej, skupiając się na uproszczeniu rachunków za prąd i cyfryzacji komunikacji z odbiorcami.
• Kluczowe zmiany obejmują rozszerzenie cable poolingu o magazyny energii oraz uproszczenie przepisów dotyczących ciepłownictwa i OZE.
• Poprzednia wersja ustawy została zawetowana przez prezydenta z powodu zapisu o braku kontroli nad budową instalacji OZE o mocy do 5 MW bez zezwolenia.
• Projekt ma na celu dekarbonizację ciepłownictwa poprzez wprowadzenie definicji magazynu ciepła i ułatwienia dla kotłów elektrodowych, a także zachęcenie do inwestycji w OZE.
Ministerstwo Energii nie składa broni i po raz kolejny zamierza przedłożyć projekt ustawy, który ma wprowadzić szereg zmian w sektorze energetycznym. Kluczowym elementem jest uproszczenie rachunków za energię elektryczną oraz przejście na elektroniczną formę komunikacji z odbiorcami. Przypomnijmy, że poprzednia wersja ustawy została zawetowana w sierpniu przez prezydenta. Co tym razem znajdzie się w projekcie?
Czytelne rachunki za prąd
Zgodnie z założeniami opublikowanymi w wykazie prac legislacyjnych rządu, celem zmian w ustawie Prawo energetyczne jest przede wszystkim uproszczenie rachunków za energię elektryczną dla gospodarstw domowych. Ministerstwo Energii chce, aby konsumenci otrzymywali jasną i zrozumiałą informację o najważniejszych pozycjach na rachunku oraz o całkowitej kwocie do zapłaty. Wszystkie te informacje mają być widoczne już na pierwszej stronie dokumentu.
Projekt ustawy zakłada również zmianę podstawowej formy korespondencji pomiędzy przedsiębiorstwami energetycznymi, odbiorcami, organami administracji i innymi podmiotami na formę elektroniczną. Oczywiście, dla osób preferujących tradycyjną formę, będzie możliwość kontynuowania korespondencji w formie papierowej na życzenie odbiorcy energii elektrycznej. To krok w stronę cyfryzacji i oszczędności zasobów.
Cable pooling i magazyny energii
Kolejnym istotnym założeniem jest rozszerzenie formuły cable poolingu o możliwość wykorzystania na wspólnym przyłączu także magazynów energii. To rozwiązanie ma na celu optymalizację wykorzystania infrastruktury energetycznej i zwiększenie efektywności systemów OZE.
Warto przypomnieć, że ustawa zawierająca podobne przepisy została zawetowana w sierpniu przez prezydenta. Jak tłumaczył szef jego kancelarii, Zbigniew Bogucki, powodem były zapisy umożliwiające budowę instalacji OZE o mocy do 5 MW bez zezwolenia, co mogłoby doprowadzić do braku kontroli nad tym sektorem. W zawetowanej ustawie znalazł się bowiem zapis podnoszący z 1 do 5 MW próg obowiązku uzyskania koncesji dla OZE.
Ministerstwo Energii, wyciągając wnioski z poprzedniej próby, zamierza zaproponować również odstąpienie od obowiązku stosowania taryfy dla ciepła, w przypadku, gdy ciepło jest dostarczane wyłącznie na potrzeby technologiczne, bez przekazywania go na użytek gospodarstw domowych. Ponadto, projekt przewiduje odstąpienie od obowiązku posiadania koncesji na wytwarzanie ciepła, jeżeli ciepło jest przekazywane do przedsiębiorstwa przemysłowego z nowobudowanego źródła.
Definicja magazynu ciepła i kotły elektrodowe
W związku z planowaną transformacją ciepłownictwa, wprowadzona ma zostać definicja magazynu ciepła lub chłodu. Z kolei kotły elektrodowe mają trafić do grupy źródeł, z których ciepło objęte jest obowiązkiem zakupu. Określone mają też zostać warunki, kiedy ciepło z tych jednostek może być uznane jako pochodzące z odnawialnego źródła energii na potrzeby spełnienia statusu efektywnego systemu ciepłowniczego, co umożliwi wsparcie takich systemów i dalszą ich transformację. To istotny krok w kierunku dekarbonizacji sektora ciepłowniczego.
Projektowane przepisy mają również umożliwić przeprowadzanie ciepłociągów w kanałach technologicznych, co może przyczynić się do obniżenia kosztów inwestycji i usprawnienia procesu budowy.
Dodatkowo, projektowane przepisy mają na celu uproszczenie ustalenia wysokości zwrotu z kapitału zaangażowanego w działalność gospodarczą polegającą na wytwarzaniu, dystrybucji ciepła oraz obrotu nim. Podstawowym kryterium ma być rodzaj aktywa wynagradzanego kapitału i zróżnicowanie premii za ryzyko, przyjmując największe wynagrodzenie dla majątku służącego dekarbonizowaniu systemów ciepłowniczych oraz tworzeniu odnawialnych źródeł energii. To ma zachęcić inwestorów do angażowania się w projekty związane z OZE i transformacją energetyczną.
Czy tym razem projekt ustawy zyska akceptację wszystkich stron i przyczyni się do realnych zmian w sektorze energetycznym? Czas pokaże. Jedno jest pewne – temat jest ważny i wymaga dalszej dyskusji.
