Inflacja to proces wzrostu przeciętnego poziomu cen w gospodarce. Skutkiem tego procesu jest spadek siły nabywczej pieniądza. Zatem przy wzroście inflacji najbardziej tracą osoby, które nie mają podwyżek płac i osoby, które trzymają swoje oszczędności na lokatach. Im inflacja wyższa, tym ich sytuacja staje się gorsza.
Drożyzna - emerytów stać tylko na kilkanaście obiadów
Narodowy Bank Polski podał, że inflacja w czerwcu była na poziomie 2,6 proc. i pierwszy raz od kilku lat była na wyższym poziomie niż zakładano. A w kolejnych miesiącach może być jeszcze wyższa, w przyszłym roku osiągając nawet poziom 4 proc.
- Przy założeniu braku zmian stóp procentowych inflacja w horyzoncie projekcji przyśpieszy, pozostając jednak w przedziale odchyleń od celu inflacyjnego (do 3,5 proc. - przyp. red.). W kierunku wzrostu inflacji cen konsumenta będą oddziaływać rosnące koszty pracy i relatywnie silna presja popytowa w polskiej gospodarce, która swoje maksymalne natężenie osiągnie w przyszłym roku – czytamy w komunikacie NBP.
Zakłada się, że dopiero w 2021 roku podwyżki mogą lekko hamować do 2,6 proc.