Ceny mieszkań na rynku pierwotnym 2023
Serwis RynekPierwotny.pl podaje, że średnia cena na rynku pierwotnym w Warszawie wzrosła o niemal 19% w ciągu roku. Metr kwadratowy od dewelopera w stolicy kosztuje już ponad 16 tys. zł.
W Krakowie ceny wzrosły jeszcze bardziej, o ponad 24% rdr. Metr kwadratowy kosztuje już nieco ponad 15 tys. zł. W pozostałych dużych miastach również nie jest tanio:
- Trójmiasto - 13,6 tys. zł za metr kwadratowy
- Poznań - 11,7 tys. zł za metr kwadratowy
- Wrocław - 13 tys. zł za metr kwadratowy
Jakie ceny mieszkań na rynku wtórnym? Bezpieczny kredyt 2% napędza wzrosty
Serwis Nieruchomosci-online.pl wziął pod lupę ceny kawalerek i mieszkań dwupokojowych na rynku wtórnym. Niestety nie ma tu optymistycznych informacji dla kupujących.
W Warszawie średnia cena za metr kawalerki to ok. 17 tys. zł. Cena metra mieszkań dwupokojowych w stolicy jest tylko nieznacznie mniejsza – ponad 16 tys. zł. Ceny najmniejszych mieszkań w Krakowie to niemal 15 tys. zł za metr kawalerki oraz ponad 14 tys. zł w przypadku lokali dwupokojowych. Pesymistycznym dla nabywców aspektem jest tu znaczący wzrost.
Stołeczne kawalerki podrożały o 6,8% w ujęciu kwartalnym. W Krakowie skala wzrostu była znacznie mniejsza ale również odczuwalna - 2,6 % w ciągu kwartału.
Drastycznie spadła podaż nowych mieszkań
Szczególny niepokój może wzbudzać statystyka dotycząca ilości nowych mieszkań oddanych do użytku przez deweloperów. W ciągu dziewięciu miesięcy podaż nowych mieszkań w Krakowie obniżyła się aż o 51%.
W innych dużych miastach jest niewiele lepiej. Warszawscy deweloperzy w tym samym okresie zmniejszyli wynik o 41%. We Wrocławiu statystyka obniżyła się o 38%. Zmniejszenie podaży nie ominęło też rynku wtórnego. Serwis Nieruchomosci-online.pl podaje, że liczba nowych ofert obniżyła się w tym obszarze o 21% w skali roku.
Czy jest szansa na mniejsze ceny mieszkań?
Bezpieczny kredyt 2% bez wątpienia przyczynił się do wzrostu cen mieszkań poprzez znaczne zwiększenie popytu. Nie można wykluczyć, że wyczerpanie środków z tego programu przyczyni się do zahamowania wzrostu cen lub korekty na rynku nieruchomości. Analitycy nie są jednak zgodni w prognozach. Na dzień dzisiejszy realia są mało optymistyczne dla kupujących mieszkania.