
- Ceny ropy rosną w związku z nadzieją na złagodzenie napięć handlowych USA-Chiny.
- Chiny oskarżają USA o podwójne standardy w odpowiedzi na groźby ceł, uzasadniając swoje działania względami bezpieczeństwa i globalnego pokoju.
- Donald Trump, mimo wcześniejszych zapowiedzi, potwierdził gotowość do spotkania z Xi Jinpingiem, deklarując chęć pomocy Chinom, a nie zaszkodzenia im.
- Wypowiedzi Trumpa i Vance'a sugerują presję na Chiny przy jednoczesnym uspokajaniu rynków, a dalszy rozwój sytuacji zależy od deeskalacji konfliktu przez Pekin.
Trump zaskoczony działaniami Pekinu
Ceny ropy na światowych giełdach rosną w reakcji na potencjalne złagodzenie napięć w relacjach handlowych między Stanami Zjednoczonymi a Chinami. Poprawa nastrojów nastąpiła po tym, jak administracja prezydenta Donalda Trumpa zasygnalizowała otwartość na porozumienie z Chinami, mające na celu załagodzenie nowej fali napięć w handlu.
Wcześniej jednak Donald Trump wyraził swoje oburzenie działaniami Pekinu, które określił jako "zatkanie rynków i utrudnienie życia praktycznie każdemu krajowi na świecie". Prezydent USA odniósł się w ten sposób do ogłoszonych przez Chiny restrykcji eksportowych na metale ziem rzadkich.
Oskarżenia o podwójne standardy
Z kolei chińskie Ministerstwo Handlu oskarżyło USA o stosowanie podwójnych standardów w związku z groźbami nałożenia ceł w wysokości 100 proc. w reakcji na zacieśnienie przez Pekin kontroli eksportu metali ziem rzadkich. Chiny uzasadniły swoje działania względami bezpieczeństwa i dążeniem do utrzymania globalnego pokoju.
USA otwarte na porozumienie
Mimo wcześniejszych zapowiedzi o braku powodu do spotkania z Xi Jinpingiem, prezydent Donald Trump poinformował, że nie odwołał planowanego spotkania z chińskim przywódcą.
Donald Trump napisał na Truth Social:
"Nie martwcie się o Chiny, wszystko będzie dobrze! Wielce szanowany prezydent Xi (Jinping) właśnie miał gorszy dzień. Nie chce kryzysu w swoim kraju, ja też nie. USA chcą pomóc Chinom, a nie im zaszkodzić!!!"
Wiceprezydent USA JD Vance wezwał władze w Pekinie do "wybrania drogi rozsądku" w konflikcie handlowym. Stwierdził, że prezydent Donald Trump ma większe możliwości wywierania nacisku, jeśli konflikt będzie się przeciągał.
W oczekiwaniu na rozwój sytuacji
Wypowiedzi Donalda Trumpa i JD Vance'a sugerują, że USA chcą wywierać dalszą presję na Chiny, jednocześnie uspokajając rynki. Kluczowe będzie to, czy Chiny zdecydują się na deeskalację konfliktu i powrót do rozmów.