Ceny żywności poszybowały w górę. Za masło płacimy aż o 66 proc. więcej niż rok temu. Dlaczego? Na świecie rośnie spożycie masła, a spada margaryny. Taki trend trwa od kilku lat. Podczas gdy spożycie masła rośnie, jego produkcja w UE spada. Tak jest i w Polsce. Od początku roku nasze mleczarnie wyprodukowały o 5 proc. masła mniej. Analitycy rolni są zdania, że w 2017 roku rodzima produkcja może sięgać 190 tysięcy ton masła – to o 6 proc. mniej niż w 2016 roku.
Sery i mleko również kosztują więcej. Sery i twarogi podrożały o 0,9 proc., a jogurty, śmietana, napoje i desery mleczne – o 0,4 proc. Najmniej zdrożało mleko, bo jedynie 0,2 proc. Wielbiciele makaronów nie mają powodów do radości. Cena mąki w lipcu jest droższa o 1,6 proc, więc i za makaron płacimy więcej – dokładanie o 1 proc.
Przeczytaj: rząd szykuje podwyżkę prądu
Ceny mięsa także wzrosły. W zeszłym największą podwyżkę odnotowano na mięsie drobiowym (3,1 proc.). Cena wieprzowiny poszła w górę o 0,8 proc., a cielęciny o 0,4 proc. Za co jeszcze płacimy więcej niż przed rokiem? Za alkohol (podwyżka 0.3 proc.) i wyroby tytoniowe (0.1 proc).
Sprawdź: za węgiel zapłacisz więcej
Źródło: tvn24bis.pl; GUS