Przeprowadzanie referendum zdecydowanie nie miało dobrej prasy od zeszłego roku, kiedy b. prezydent Bronisław Komorowski zasięgnął opinii Polaków w trzech kwestiach - JOW-ów, finansowania partii i rozstrzygania sporów podatkowych na korzyść podatnika. Frekwencja była katastrofalna - do urn poszło mniej niż 8 proc. uprawnionych do głosowania. Teraz wydaje się jednak, że pomysł partii Kukiza o przeprowadzeniu referendum ws. CETA może chwycić.
ZOBACZ TEŻ: CETA podpisana!
Z propozycją zapytania Polaków, co sądzą o nowo podpisanej umowie, wyszedł poseł Piotr Apel z klubu Kukiz’15. W Polskim Radiu 24 powiedział, że przed tym, zanim na temat CETA wypowiedzą się polscy parlamentarzyści, powinni to zrobić obywatele. Umowa z Kanadą wejdzie bowiem w życie wyłącznie, jeśli ratyfikują ją wszystkie kraje członkowskie Unii Europejskiej. Dokument wzbudza wiele wątpliwości, ponieważ, według jego przeciwników, odbiera krajom UE część suwerenności i grozi zalaniem europejskich rynków żywnością modyfikowaną genetycznie.
ZOBACZ TEŻ: Co to jest CETA?
Źródło: fakty.interia.pl