Wiek emerytalny kobiet będzie podwyższony? "To nierówność"
Katarzyna Kotula ministra ds. równości przyznała w rozmowie z "Dziennikiem", że różny wiek emerytalny mężczyzn i kobiet jest "nierównością". Dodała, że rząd nie planuje w tej kwestii szybkich zmian, ale trzeba będzie w końcu pochylić się nad rozwiązaniem problemu.
- Pewnie za kilka lat ten temat wróci i będzie się trzeba zastanowić w obliczu zmian demograficznych, jak należałoby tę kwestię rozwiązać i w którą stronę należałoby równać wiek emerytalny - mówiła Kotula.
Obecnie kobiety mogą przejść na emeryturę w wieku 60 lat i po 20 latach stażu pracy. Mężczyźni po 25 latach pracy, jeśli osiągną wiek 65 lat. Zapytaliśmy Oskara Sobolewskiego z HRK Payroll Consulting, pomysłodawcy Debaty Emerytalnej, czy zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn jest odpowiednim pomysłem.
- To jest dobry pomysł i postulat, który wśród ekspertów i ekspertek od dawna się pojawiał, czyli wyrównanie w górę, nie w dół, czyli do wieku mężczyzn, a nie wieku kobiet - wyjaśnia ekspert.
Równy wiek emerytalny dla obu płci musi być wprowadzony etapami?
Warto przypomnieć, że statystycznie mężczyźni żyją krócej, a z racji na wyższy wiek emerytalny, krócej korzystają z "jesieni życia". Z kolei kobiety przez niższy wiek przejścia na emeryturę mają niższe świadczenia, obniża je mniejsza kwota składek (gdyż pracują krócej), oraz przewidywana długość życia po zakończeniu aktywności zawodowej, która wpływa na wysokość świadczenia. Oskar Sobolewski wskazuje, że zmiana powinna zostać przeprowadzona, ale etapami.
- Oczywiście trzeba pamiętać, że 5 lat różnicy to dużo i ew. wyrównanie, czy próba zmniejszenia tej różnicy wymaga dobrze zaplanowanej reformy, np. pierwszym kroku wiek emerytalny 62 lata dla kobiet, a później sukcesywnie, co kilka lat go podnosić. Takim kilkuetapowym sposobem osiągnąć wyrównany wiek emerytalny. A później może nawet dalsze podnoszenie dla wszystkich, co jest raczej abstrakcyjne, bo sama ministra wskazała, że nie jest kwestia "tu i teraz" tylko w perspektywie może kilku lat - mówi ekspert.
Zrównanie wieku emerytalnego - raczej nie w tej kadencji
Zdaniem Oskara Sobolewskiego raczej nie można spodziewać się, że do zmiany dojdzie "w tej kadencji". Jednak cieszy to, że ktoś zwraca na to uwagę szczególnie, że mamy do czynienia z problemem niskich świadczeń.
- W drugiej połowie marca będziemy mieli dane GUS dotyczące przewidywanej średniej długości życia, zobaczymy jak sytuacja zmieniła się w stosunku do poprzedniego roku. Przesłanki raczej będą wskazywały na to, że wiek emerytalny należy podnosić i wyrównywać, a pamiętajmy, że wiek emerytalny kobiet w Polsce w stosunku do innych krajów Unii Europejskiej jest dużo niższy. A kraje Unii dążą do tego, żeby był równy i nie było tej różnicy ze względu na płeć - wyjaśnia ekspert.
Polecany artykuł: