Chcesz jechać do USA? Uważaj co wrzucasz na Facebooka

2018-04-04 15:21

Możliwe, że już niedługo osoby, ubiegające się o amerykańską wizę, będą musiały ujawnić nazwę użytkownika, której używają lub używały w ostatnich pięciu latach w popularnych portalach społecznościowych, takich jak: Facebook, Twitter, Instagram, Google+ czy YouTube oraz w ich chińskich odpowiednikach – podał dziennik „The New York Times".

Miejsce do podania takich danych ma pojawić się w formularzu wizowym DS-160, który musi wypełnić i wysłać przez Internet każdy kto, ubiega się o amerykańską wizę. I to jeszcze przed rozmową w ambasadzie lub konsulacie. Obowiązek ten dotyczy także dzieci.

Sprawdź także: Dostają wizy, a znikają bez śladu. Tak oszukują polski system

Swój nick będą musieli zdradzić użytkownicy aż 20 platform społecznościowych. Najbardziej popularne z nich to: Facebook, Flickr, Google+, Instagram, LinkedIn, Myspace, Pinterest, Reddit, Tumblr, Twitter, Vine i YouTube. Anonimowości nie zachowają także osoby, posiadające profil na chińskich portalach: Douban, QQ, Sina Weibo, Tencent Weibo i Youku, rosyjskim VK, belgijskim Twoo oraz łotewskim Ask.fm.

15 mln osób pod lupą USA
Jak informuje „NYT", temat pozyskiwania dostępu do kont w portalach społecznościowych od osób, ubiegających się o wizy, pojawił się teraz nie po raz pierwszy. Już we wrześniu 2017 r. administracja Donalda Trumpa ogłosiła, że takie dodatkowe dane będą musieli podać Ci, który planują imigrację do USA. Co roku na taki krok decyduje się ok. 710 tys. osób. Zgodnie z proponowanymi zasadami, które wydał w piątek Amerykański Departament Stanu, obowiązek ten może zostać rozszerzony także na ok. 14 mln osób, które ubiegają się co roku o wizy nieimigracyjne, czyli np. turystów i ludzi podróżujących w celach służbowych.

Czytaj też: Zawieszenie rządu federalnego w USA uziemiło turystów

Swoich loginów z portali społecznościowych nie będą musieli zdradzać obywatele ok. 40 krajów, od których USA nie wymaga posiadania wizy oraz dyplomaci i osoby, podróżujące z oficjalną wizytą państwową.
Nowe wymogi Departamentu Stanu nie wejdą w życie natychmiast. Wniosek przewiduje 60 dni na konsultacje publiczne, które zakończą się 29 maja br.

Początek „ekstremalnej kontroli"
Jak tłumaczy w oficjalnym oświadczeniu Amerykański Departament Stanu, zbieranie dodatkowych informacji od wnioskodawców wzmocni proces potwierdzania ich tożsamości. Działanie to jest także częściowym spełnieniem obietnicy wyborczej prezydenta Trumpa, który w trakcie kampanii zapowiadał „ekstremalną kontrolę" osób, które chcą wjechać na teren Stanów Zjednoczonych. W marcu tego roku Departament Stanu polecił urzędnikom konsularnym na całym świecie także zwiększenie kontroli nad osobami ubiegającymi się o wizę.

Zobacz również: Mark Zuckerberg odejdzie z Facebooka?

 

Źródło: nytimes.com, businessinsider.com.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze