Centralny Port Komunikacyjny powstanie w ciągu najbliższych lat. Skutkiem tego ma być zamknięcie lotniska Chopina w Warszawie. Okazuje się jednak, że tak szybko do tego raczej nie dojdzie. Wręcz przeciwnie port ma być jeszcze remontowany i rozbudowany. Jak podaje „Rzeczpospolita” o przyszłości stołecznego portu ma zdecydować ekspertyza, której przeprowadzenie zlecił Mikołaj Wild, pełnomocnik rządu ds. CPK.
– Uprzedzam, nie ma takiej opcji, nawet jeśli pojawi się rekomendacja pozostawienia Okęcia jako lotniska lokalnego, by nie powstał w Polsce Centralny Port Komunikacyjny. Poczekajmy na wyniki analiz, które ma przeprowadzić na zlecenie PPL jedna z międzynarodowych wyspecjalizowanych firm – podkreśliła na łamach „Rzeczpospolitej” Mikołaj Wild.
Tymczasem lotnisko Chopina ma prowadzić swoje inwestycje. Mają zostać rozbudowane stanowiska dla dużych maszyn takich jak dreamliner. Pomyślnie mogą zakończyć się negocjacje z wojskiem o pozyskanie 24 mkw. płyty. Pozwoli to na rozbudowę stanowiska dla największych maszyn, oraz o przeniesieniu lądowiska dla helikopterów w inne miejsce portu. Łącznie na płycie ma przybyć miejsce do obsługi 40 samolotów.
Zdaniem przedstawicieli portu pieniądze na ten cel mogą pochodzić z zysku portu, który przez kolejny rok przekroczył 200 mln złotych.