Obecnie najważniejszym zadaniem jest opanowanie rozprzestrzeniania się wirusa. Zamknięte są szkoły, placówki kulturalne i wiele sklepów. Firmy działają na ograniczonych obrotach i już liczą straty. Eksperci nie mają złudzeń, kryzys ekonomiczny jaki czeka świat po pandemii może być największym w historii. Szacunki Międzynarodowej Organizacji Pracy mówią nawet o 25 mln ludzi bez pracy, co przełoży się również na krajowe zachowanie konsumpcji, a w efekcie na stopa ubóstwa w danym kraju.
Czytaj również: Ceny ropy niskie jak nigdy. Zapłacimy jak na CPN?
Polski rząd przedstawił w środę, 18 marca pakiet pomocy, który ma wspomóc polską gospodarkę w tym trudnym okresie. W sumie na tak zwaną tarczę antykryzysową składa się ma pięć filarów: bezpieczeństwo pracowników (o wartości 30 mld zł), finansowanie przedsiębiorstw (74,2 mld zł), ochrona zdrowia (7,5 mld zł), wzmocnienie systemu finansowego (70,3 mld zł) i program inwestycji publicznych (30 mld zł.
Sprawdź także: W tych zawodach jesteś NARAŻONY na koronawirusa [LISTA]
Rządowa pomoc jest niezbędna, ale może się okazać niewystarczająca. Jak powiedział dyrektor generalny MOP Guy Ryder skutki utraty pracy przez 25 mln osób mogą oznaczać, że nadchodzący kryzys znacznie przerośnie recesję z lat 2008-2009. Warto jednak zaznaczyć, że szacunki MOP dotyczą najbardziej pesymistycznych scenariuszy, a na dzień dzisiejszy trudno wyrokować jak z nadchodzącą sytuacją poradzą sobie gospodarki poszczególnych państw. Ryder dodał również, że świat jak nigdy wcześniej potrzebuje teraz wspólnego działania i determinacji.
Podcasty
Playlisty tematyczne
