Dlaczego seniorzy rezygnują z trzynastek i czternastek?
ZUS wypłaci w tym roku jeszcze czternastki 5,3 mln osób. Z takiego przywileju skorzystają emeryci, których świadczenie nie przekracza 4,3 tys. zł brutto miesięcznie. Minimalna czternastka brutto wynosi jednorazowo 50 zł, maksymalna – 1 780,96 zł brutto.
Ale okazuje się, że jest całkiem pora grupa seniorów, którzy w 2024 roku nie dostali zarówno trzynastki, jak i czternastki. To te osoby, które pomimo osiągnięcia wieku emerytalnego, nie przeszły na emeryturę, ale zdecydowały się na pozostanie aktywnymi na rynku pracy. Osoby te mogą skorzystać z wprowadzonej przez Polski Ład ulgi podatkowej tzw. PIT-0 dla seniora. Wówczas ich dochody do 85 tys. 528 zł rocznie będą zwolnione z podatku dochodowego.
Senior otrzymujący pensję rzędu 4 tys. 300 zł brutto, gdyby skorzystał z PIT–0, może zyskać na uldze 1 tys. 380 zł w tym roku. Zysk z trzynastki i czternastki może wynieść 2 tys. 814 zł na rękę. Wystarczy jednak zarabiać powyżej 5,5 tys. zł brutto, by zysk z ulgi podatkowej był większy, niż z dodatków, jakimi są trzynastki i czternastki.
PIT-0 dla seniora
Ponieważ płace rosną, coraz więcej osób w wieku emerytalnym decyduje się na PIT-0. Z danych, jakie "Fakt" otrzymał od Ministerstwa Finansów, wynika, że z ulgi podatkowej skorzystało 144,5 tys. seniorów. Dla porównania, w 2023 roku PIT-0 zamiast emerytury wybrało 130 tys. emerytów. Zatem grupa aktywnych zawodowo seniorów wyraźnie rośnie.
Tymczasem eksperci biją na alarm, że niebawem praca do późnych lat życia nie będzie przywilejem lub po prostu wyborem, ale koniecznością. Powodem będą skandalicznie niskie emerytury. Już wiadomo, że dzisiejszy 40-latek otrzyma emeryturę rzędu 30 proc. swojego wynagrodzenia. Przy wysokiej inflacji praca w wieku emerytalnym może być niezbędna, by w ogóle móc się utrzymać.