Pakiet przewozowy. Ważne zmiany dla przewoźników alkoholu, tytoniu i paliw

i

Autor: Shutterstock

Czas trzeźwienia na butelkach z alkoholem? To może być rewolucja

2017-11-23 8:24

Złota zasada mówi, że po spożyciu alkoholu najlepiej odczekać dobę przed prowadzeniem pojazdu. A co jeśli informacja o czasie na wytrzeźwienie widniałaby na każdej butelce z alkoholem? Sprawę opisuje serwis brd24.pl, a temat podjął również poseł Wojciech Król (PO), który przekonuje, że byłby to dobry sposób na uświadomienie kierowcom tego, jak długo alkohol utrzymuje się w organizmie.

- Minimum 3 godziny po 0,5 l piwa, 10 godzin dla 750 ml wina i aż 20 godzin dla 0,5 l wódki – tak zdaniem jego z czytelników brd24.pl powinny wyglądać etykiety butelek z alkoholem. Pomysł wydaje się na tyle interesujący, że przyjrzy mu się poseł Wojciech Król z PO, który skierował w tej sprawie pisma do państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych (PARPA) i Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

Jego zdaniem byłby to dobry sposób na dotarcie do świadomości tych, którzy nigdy nie wsiedliby do samochodu po spożyciu alkoholu wiedząc, że jeszcze mają za duże jego stężenie w sobie - czytamy w serwisie.

Czytaj też: Koniec alkoholu pod chmurką. Rząd zakaże picia wszędzie!

Pomysłowy internauta z Mysłowic argumentuje, że z jednej strony kierowcy powinni być stale edukowani, a z drugiej producenci alkoholu mieliby obowiązek zamieszczania dodatkowej etykiety z informacją o minimalnym czasie metabolizmu alkoholu przez organizm ludzki.

Jakby to miało w praktyce wyglądać? Jak czytamy na brd24.pl, na etykiecie znajdowałyby się nie tylko podstawowe informacje jak wielkość butelki i stężenie alkoholu, ale również stężenie alkoholu po spożyciu i minimalny czas trzeźwienia. W przypadku jednego piwa byłoby to 3 godziny, butelki wina 10 godzin i aż 20 godzin dla 0,5 l wódki. Dodatkowo widniałaby informacja o tym, że dokładny czas trzeźwienie uzależniony jest metabolizmu, a ten jest różny dla każdego człowieka. I dlatego podane wartości należałoby traktować informacyjnie, gdyż są one uśrednione.

Z tego powodu przedstawiciele branży alkoholowej są przeciwni takim rozwiązaniom. Obecnie zamieszczają oni oznaczenie „Nie jeżdżę po alkoholu" oraz informację o szkodliwym działaniu alkoholu dla kobiet w ciąży, a czas trzeźwienia uznają za nierzetelną informację.

- Podanie ujednoliconej informacji mogłoby wprowadzić kogoś w błąd, konsekwencje tego mogłyby być poważne. Nie słyszałem by w jakimkolwiek kraju wprowadzono takie oznaczenie (...) Zależy nam właśnie na tym, by kierowcy nie prowadzili po wypiciu alkoholu, a nie aby dostali nieprecyzyjny przekaz o tym, że wystarczy jedynie odczekać ileś czasu po jego spożyciu - mówi cytowany przez brd24.pl Bartłomiej Morzycki, dyrektor Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego – Browary Polskie.

 

Źródło: brd24.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze