Niemal 100 proc. Polaków deklaruje, że pije alkohol. Twierdzimy jednak, że do jego spożywania staramy się podchodzić odpowiedzialnie. Wyrazem tego może być chociażby zmiana postaw wobec – nie ma już przyzwolenia na spożywanie alkoholu przez kierowców, kobiety w ciąży czy nieletnich.
Problem pojawia się, kiedy przechodzimy od ogólnych deklaracji do pytań bardziej szczegółowych. W trakcie badania respondentom zaprezentowano 8 różnych trunków i poproszono o uszeregowanie ich pod względem ilości czystego alkoholu. Każdy napój prezentowany był w najpopularniejszej, dostępnej na rynku objętości (np. 500 ml piwa, 50 ml wódki, 150 ml wina). Nikomu z 1000 badanych nie udało się uszeregować napojów alkoholowych poprawnie, a jedynie 55 osób prawidłowo oceniła zawartość czystego alkoholu w półlitrowej szklance piwa. Respondenci często zaniżali zawartość czystego alkoholu w piwie, czy w drinkach, a podwyższali go np. w wódce, whisky czy brandy.
Czytaj również: PiS zakaże spożywania alkoholu! Ale nie tego płynnego
– W potocznej ocenie liczy się liczba procentów, które mają działać, a nie realna zawartość alkoholu w napoju. Dlatego napój alkoholowy, który ma mniejszą procentową zawartość alkoholu, w interpretacji rodaków działa słabiej – mówi dr hab. Jacek Wasilewski, kulturoznawca i medioznawca z Uniwersytetu Warszawskiego. – I to niezależnie od tego, ile go wypijemy – dodaje. - Zwykle nie wiemy lub nie pamiętamy, że małe procenty pomnożone przed dużą objętość dają już istotne dawki czystego alkoholu. I potem jesteśmy zdziwieni, kiedy następnego dnia, przy kontroli drogowej okazuje się, że nadal mamy promile we krwi – mówi.
Zobacz także: Kukiz: wzrost patologii przez 500+. Poseł ujawnia nieoficjalne dane policji
Wasilewski podkreśla, że alkohol jest ważną częścią naszej tradycji i rytuałów. Łączymy go z nie tylko uroczystościami okolicznościowymi czy rodzinnymi, ale też okazjami takimi jak randka czy uroczysta kolacja z bliską osobą. W kulturze polskiej postrzegany jest jako środek do potwierdzania więzi, zaufania i bliskich relacji. – Alkoholowi towarzyszy też wiele mitów i stereotypów. Któż z nas nie słyszał opowieści o zawartości alkoholu w wydychanym powietrzu w efekcie picia soku jabłkowego czy kefiru. Albo całkowicie fałszywego mitu o tym, że kobiety podczas ciąży mogą, od czasu do czasu, pić wino dla zdrowia. Z naszego badania wynika, że nie mamy realnej wiedzy o alkoholu i jego zawartości. Czerpiemy ją z powiedzonek i obiegowych wyobrażeń – podkreśla kulturoznawca.
Badanie pokazało też, że wielu z nas to „fałszywi abstynenci”. 7 proc. badanych deklaruje, że nigdy nie pije alkoholu, ale w tej grupie więcej niż co piąty przyznaje się do picia napojów zawierających alkohol (najczęściej piwo i wino).
Źródło: ARC Rynek i Opinia, oprac. MK