Janusz Kowalski gościem Huberta Biskupskiego w programie Pieniądze to nie wszystko

i

Autor: Super Express Janusz Kowalski gościem Huberta Biskupskiego w programie "Pieniądze to nie wszystko"

Pieniądze to nie wszystko

Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski ostrzega przed kryzysem energetycznym. "To będzie tsunami!" [TYLKO U NAS]

2022-09-22 15:14

Zastępca redaktora naczelnego "Super Expressu" Hubert Biskupski zaprasza na kolejny odcinek programu "Pieniądze to nie wszystko". Gościem programu był Janusz Kowalski wiceminister Rolnictwa i Rozwoju Wsi. - Warto się wsłuchać w tych, którzy przestrzegają przed tym, co się za chwilę wydarzy. Wysokie ceny energii, surowców, ciepła w całej Unii Europejskiej doprowadzą do gigantycznego kryzysu społeczno-gospodarczego. To będzie tsunami - powiedział.

"Pieniądze to nie wszystko". Janusz Kowalski

Gościem Huberta Biskupskiego w programie "Pieniądze to nie wszystko" był Janusz Kowalski, wiceminister w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W latach 2019-2021 pełnił funkcję wiceministra aktywów państwowych. Współautor biografii śp. prof. Lecha Kaczyńskiego. Wiceprezydent Opola w latach 2014-2015. Radny miasta Opola w latach 2002-2006. Były wiceprezes zarządu PGNiG i członek zarządu PWPW.

Z Hubertem Biskupskim rozmawiał na temat aktualnej sytuacji gospodarczej w Polsce i panującego w kraju kryzysu. Ponadto starał się rozwiać wątpliwości w kwestii tego "czy grozi nam głód?".

Kowalski podkreślił, że po rozpoczęciu pracy w ministerstwie aktywnie rozmawia z rolnikami i producentami żywności. - Rozmawiamy z sadownikami, z polskimi firmami z obszaru przetwórstwa jabłek, rozmawiamy z hodowcami drobiu. Dzisiaj problemem numer 1 dla nich jest cena energii, cena mediów i ogromna niepewność - wytłumaczył.

Jak dodał pomysłem na rozwiązanie tych problemów jest pokazanie jak kwestia dostępu do taniej energii jest ważna z punktu widzenia polskiego rolnictwa. Przypomniał projekt, który zaproponował w 2021 r., który miał wprowadzić specjalną taryfę dla polskiej wsi. - Pamiętajmy, że wieś nie ma dostępu do systemowego ciepła jak miasta. Wieś ma jeszcze problem z gazyfikacją.

- To jest wielki zaszczyt i w tej sprawie rzeczywiście w ostatnich trzech latach wypowiadałem się w dwóch segmentach. Pierwsza rzecz to jest polska wieś dla polskich rolników, a więc walczę szczególnie o to, aby te koncerny zagraniczne, którym kończą się dzierżawy, żeby ta ziemia trafiła do Skarbu Państwa, następnie była w transparentnych procedurach rozdysponowana dla polskich rolników. To jest pierwsza rzecz w tej sprawie wielokrotnie - skomentował swoją nominację.

Kowalski odniósł się także do swojej wypowiedzi na temat tego, że "niemieckie koncerny łupią polskich rolników".

- Mam już dzisiaj wniosek do UOKiK u w kontekście kontraktowania polskiego buraka przez niemieckie cukrownie. Wystarczy porozmawiać z rolnikami i poznać zapisy tych umów, żeby mieć świadomość, że one niestety nie są korzystne dla Polski. Polski Holding Spożywczy zmienił to, że państwo, które może być aktywne w obszarze np. kontraktowania - powiedział i jako przykład wymienił sytuacje, w której surowiec jest kupowany za grosze od polskich rolników, ale koncerny zagraniczne, którego sprzedają zarabiają wielokrotność tych kwot. - Polski Holding Spożywczy jest żywo zainteresowany wzmacnianiem polskiej gospodarki jest dobrym partnerem dla rolników indywidualnych - powiedział.

Pieniądze to nie wszystko Janusz Kowalski

Kowalski zwrócił uwagę, że w branży rolniczej dominują przede wszystkim koncerny zagraniczne. Przyznał, że jego celem jest, zgodnie z zapisami w programach rządowych, wzmacnianie małych i średnich, ale i dużych polskich firm przetwórczych, żeby budować siłę polskiej gospodarki.

Wsparcie ma przebiegać przez inwestycje i dotacje, które wzmocnią pozycję polskich firm. Skrytykował tu podejście, jak to ujął, liberałów "spod znaku Leszka Balcerowicza", którzy w latach 90. prywatyzowali polskie przetwórstwo. - Na szczęście tutaj już jest dużo, coraz więcej polskich firm obecnych, ale niestety jak w przypadku buraka, dominują niestety niemieckie koncerny - powiedział.

Mówiąc o rynku energetycznym Kowalski zapewnił, że słucha polskich przedsiębiorców. Przywołał słowa Rafała Brzoski, który zapowiedział wielki kryzys.- Warto się wsłuchać w tych, którzy przestrzegają przed tym, co się za chwilę wydarzy. Otóż, panie redaktorze, wysokie ceny energii, surowców, ciepła w całej Unii Europejskiej, w tym również w Polsce, doprowadzą do gigantycznego kryzysu społecznogospodarczego. To będzie tsunami - powiedział.

Ocenił, że brak decyzji Unii Europejskiej spowoduje gigantyczny kryzys gospodarczy w 2023 roku. Jego zdaniem, musimy wyjść "natychmiast unijnego systemu polityki klimatycznej". Wytłumaczył, że koszty funkcjonowania tego systemu w Polsce przewyższają dochody z Unii Europejskiej. - Aby obniżyć podwyżki cen energii ciepła przeznaczamy 50 mld zł. Dodajemy do tego składkę członkowską i widzimy, jak finansowo dzisiaj tracimy na Unii Europejskiej - ocenił.

Sonda
Boisz się głodu spowodowanego wojną na Ukrainie?

"Pieniądze to nie wszystko". Oglądaj na żywo

Program "Pieniądze to nie wszystko" można oglądać na YouTube SE.pl oraz Facebooku "Super Biznesu".

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze