Jak zauważyła minister rodziny, pracodawcy nie obniżają pensji po wejściu w życie ustawy. Nie ulega też wątpliwości, że matki nie wypowiadają masowo umów. Tak naprawdę jednak za wcześnie jest na bilans zysków i strat z wprowadzenia rządowego programu.
Wnioski o 500 zł na dziecko można składać do 1 lipca, jednak skutki wejścia w życie ustawy o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci prawdopodobnie zaczną być odczuwalne dużo później. Na razie wnioski o przyznanie świadczenia wychowawczego złożyli ci Polacy, którzy mają już dzieci. Nie wiemy, ile kobiet poczuje się zachęconych do rodzenia przez nowe przepisy.
Przeczytaj także: Komornik nie zabierze ci 500 zł na dziecko. Ministerstwo dogadało się z bankami
Zdaniem Małgorzaty Druciarek z Instytutu Spraw Publicznych, rozmówczyni RDC, istnieje ryzyko, że niektóre matki będą rezygnować z pracy. Z kolei dr Paweł Kubicki ze Szkoły Głównej Handlowej powiedział RDC, że konsekwencją programu może być zwlekanie przez kobiety z powrotem do zakładu pracy.
Program „Rodzina 500+" pozytywnie oceniła minister rodziny, Elżbieta Rafalska. Szefowa resortu podkreśliła podczas spotkania z dziennikarzami, że sytuacja na rynku pracy nie uległa pogorszeniu wskutek pierwszych wypłat.
Źródło: rdc.pl, materiały własne