Kredyt hipoteczny

i

Autor: Shutterstock

Czy warto nadpłacić kredyt we franku? [OPINIA EKSPERTA]

2018-04-18 16:56

We wtorek 17 kwietnia kurs franka spadł poniżej 3,5 złotego. W środę rano szwajcarska waluta w dalszym ciągu znajdowala się poniżej tego poziomu. Czy to dobry moment, aby nadpłacić ratę kredytu we franku, czy warto jeszcze trochę poczekać? O franku po 2 zł raczej nie ma co marzyć.

Po upływie trzech lat i trzech miesiącach kurs franka osiągnął poziom sprzed słynnego „czarnego czwartku", kiedy to nastąpiło gwałtowne umocnienie szwajcarskiej waluty. We wtorek za franka trzeba było zapłacić niecały 3,5 zł, a w środę rano dobra passa dla frankowiczów utrzymywała się w dalszym ciągu. Nasuwa się pytania, czy warto zrobić teraz nadpłatę kredytu, czy też lepiej jest poczekać na dalsze spadki.

Polecamy: Frank najtańszy od trzech lat. Kosztuje niecałe 3,5 zł

- W mojej ocenie złoty ma potencjał do dalszego umocnienia zarówno wobec euro, jak i franka szwajcarskiego – mówi serwisowi Superbiz.se.pl Piotr Popławski, starszy ekonomista w ING Banku Śląskim. – Polska rozwija się istotnie szybkiej niż główne gospodarki światowe. Przyspieszenie wykorzystania funduszy unijnych wskazuje ponadto, że koniunktura w kraju powinna pozostać dobra nawet w razie spowolnienia w strefie euro. M.in. z uwagi na lepszą ściągalność podatków poprawia się również sytuacja fiskalna państwa. Polska jest też mniej uzależniona od finansowania zagranicznego, a przez to mniej podatna na sytuację na międzynarodowych rynkach – dodaje Piotr Popławski.

Z kolei Przemysław Kwiecień, główny analityk X-Trade Brokers, podkreślał w rozmowie w WNP, że centralny bank Szwajcarii nie będzie dążył do umocnienia franka. Analityk powiedział serwisowi, że „większa zmienność na światowych rynkach teoretycznie powinna sprzyjać wartości szwajcarskiej waluty. Tym samym nie należy też liczyć na dalszy silny spadek kursu CHF/PLN, ale jego utrzymanie w zakresie ostatnich tygodni jest już realnym scenariuszem".

W stosunku do euro barierę dla franka stanowi poziomi 1,2. W środę rano kurs EUR/CHF uplasował się na najwyższym od ponad trzech lat poziomie 1,1979. Przez ostatnie trzy lata Szwajcarski Bank Narodowy robił wszystko, aby frank nie przekroczył tej granicy.

Zobacz również: 350 tys. rodzin musi oddać 500 plus! "Pretensje nie do mnie, tylko do pani Rafalskiej"

- Jednocześnie względnemu pogorszeniu ulegają perspektywy szwajcarskiej waluty. W poprzednich latach inwestorzy decydowali się na zakupy CHF, obawiając się kryzysu gospodarczego strefy euro. Obecnie ryzyko dla państw strefy jest już jednak istotnie mniejsze, więc i zainteresowanie inwestorów szwajcarską walutą powinno stopniowo spadać. Przynajmniej częściowo udało się doprowadzić do poprawy stanu ich finansów publicznych, a ostatnie kwartały to okres wysokiego jak na strefę euro wzrostu gospodarczego – podkreśla Piotr Popławski.

– Należy jednak pamiętać, że w razie ponownego wzrostu napięć w globalnej gospodarce może znów dojść do umocnienia CHF - powodem takiego scenariusza może być np. wybuch wojen handlowych między głównymi gospodarkami światowymi. Wrażliwość złotego na takie napięcia prawdopodobnie będzie mniejsza niż np. w 2009, ale np. doświadczenia zeszłego roku pokazują, że w takiej sytuacji najprawdopodobniej dojdzie do ponownego osłabienia złotego – dodaje nasz rozmówca.

Źródło: ING Bank Śląski, superbiz.se.pl, cinkciarz.pl, bankier.pl, finanse.wnp.pl

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze