Alimenty

i

Autor: Shutterstock Alimenty

Dług alimentacyjny cały czas rośnie. Przekroczył 10 miliardów złotych

2016-07-12 19:18

Liczba osób, które nie płacą alimentów wciąż przybywa. Pod koniec czerwca w bazie KRD zarejestrowanych było 305 tys. rodziców, których długi sięgają już ponad 10 miliardów złotych. Średnio do oddania dzieciom mają prawie 33 tys. złotych.

Dane Krajowego Rejestru Dłużników nie pozostawiają wątpliwości – prym w  niepłaceniu alimentów prym wiodą mężczyźni – stanowią oni aż 95 proc. rodziców, którzy nie łożą na swoje potomstwo. Najczęściej dłużnicy alimentacyjni są w wieku od 36 do 45 lat (ponad 37 proc.). 29 proc. to osoby pomiędzy 46. a 55. rokiem życia. Co piąty rodzic, który nie chce utrzymywać swoich dzieci, nie przekroczył 35 lat.

Najwięcej dłużników alimentacyjnych zamieszkuje województwo śląskie (niemal 37 tys.), mazowieckie (ponad 36 tys.) i dolnośląskie (31 tys.). Ale to właśnie na Mazowszu odnotowano największe zadłużenie z tytułu niepłacenia na dzieci – 1,26 miliarda złotych. Najrzetelniej w spłacaniu alimentów wypadają natomiast mieszkańcy województwa opolskiego, podlaskiego i podkarpackiego. Te regiony zamieszkuje analogicznie 7,5 tys., 8 tys. i prawie 10 tys. dłużników alimentacyjnych.

Czytaj również: Zmienią ustawę ws. 500+, żeby wyeliminować poważny błąd

Okazuje się, że osoby, które uchylają się od płacenia alimentów często nie regulują również innych swoich zobowiązań. Zdaniem Doroty Herman ze Stowarzyszenia „Dla naszych dzieci”, to nie przypadek, że dłużnicy alimentacyjni nie płacą na swoje potomstwo, bo jak widać, uchylają się też od regulowania innych zobowiązań.

– Nie dość, że rodzice nie pomagają dzieciom, to na dużą skalę zadłużają się w innych branżach. Można powiedzieć, że niepłacenie weszło im w krew i stało się dla nich czymś naturalnym. Tymczasem nieprzekazywanie pieniędzy na utrzymanie potomstwa powinno być postrzegane jako coś wstydliwego i niegodnego. A kolejne niespłacane długi świadczą o podwójnej nierzetelności takich osób – tłumaczy Herman.

Zobacz także: Dłużnicy alimentacyjni. Gdzie jest ich najwięcej?

Dwóch na pięciu alimenciarzy, oprócz nieuregulowanych długów wobec dzieci, nie płaci jeszcze tylko jednemu wierzycielowi. 27 proc. ma dwa dodatkowe zobowiązania, a 16 proc. musi spłacić aż trzy długi. Rekordziści zalegają nawet trzynastu wierzycielom.

Poza niepłaceniem na dzieci, najwięcej zobowiązań – bo aż 31 proc. – dłużnicy alimentacyjni mają wobec branży windykacyjnej. Tę grupę tworzą fundusze sekurytyzacyjne, które przekazują głównie informacje o długach odkupionych od banków, operatorów sieci komórkowych czy platform telewizyjnych. W sumie niesolidni rodzice mają do oddania firmom windykacyjnym ponad miliard złotych.

Źródło: KRD, oprac. MK

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze