Od marca br. bardziej rygorystycznie są traktowani podróżni przybywający do Stanów Zjednoczonych z 10 krajów Bilskiego Wschodu i Afryki Północnej. Już od kilku miesięcy nie wolno im wnosić na pokład samolotu laptopów, tabletów, ani e-booków. Sekretarz Bezpieczeństwa Krajowego John Kelly postulował, aby rozszerzyć ten zakaz na inne kraje, również europejskie, ale wycofał się ze swojego pomysłu, m.in. pod naciskiem Brukseli oraz linii lotniczych.
PATRZ: Do USA polecisz bez tabletu i laptopa. Zakaz obejmie kilka krajów
Co prawda Europejczycy mogą latać z laptopem na kolanach, ale zostaną wzmożone kontrole bagażu i pasażerów. Podróżni będą podlegać dodatkowej weryfikacji, torby i walizki mają być gruntowniej prześwietlane, a także zwiększy się zakres kontroli przy użyciu psów, które potrafią wykrywać ładunki wybuchowe. Środki bezpieczeństwa zostaną zaostrzone na 180 lotniskach i w ponad 100 krajach, aby zwiększyć działania prewencyjne, które mają zapobiegać atakom terrorystycznym.
Oprac. na podst. tvp.info, polskieradio.pl