Donald Trump porzuci Biały Dom na rzecz swojej rezydencji Trump Tower? [ZDJĘCIA]

2016-11-15 16:40

Prezydent-elekt Donald Trump będzie pierwszym przywódcą USA, który porzuci Biały Dom w Waszyngtonie na rzecz własnej rezydencji - w tym przypadku Trump Tower w Nowym Jorku? O takiej możliwości donoszą amerykańskie media, które sugerują, że nowemu prezydentowi brak dostatecznych wygód i luksusów w stolicy Stanów Zjednoczonych.

Prywatne apartamenty prezydenckie w Białym Domu – któż z kandydatów na ten urząd nie marzy o chwili, w której zamieszka w tych wspaniałych pokojach? Wysmakowana elegancja, wspaniałe dzieła sztuki współczesnej, gustowne antyczne meble... Ale Donalda Trumpa to nie kusi! Jak informuje New York Times, miliarder wyrzeknie się nie tylko prezydenckiej pensji, ale też możliwości mieszkania w Białym Domu.

Zobacz także: Biały Dom. Stąd prezydent USA rządzi światem

Bo czym są apartamenty po Obamach przy wartym sto milionów dolarów, kapiącym złotem penthousie w nowojorskim Trump Tower? Stanowczo za skromne jak dla Trumpów! Miliarder ma jedynie od czasu do czasu zaszczycać prezydenckie pokoje swoją obecnością, za główną siedzibę wciąż mając złoty apartament na prestiżowym Fifth Avenue.

Biały Dom ma w sumie około 5 tys. metrów kw. Prywatne apartamenty prezydenta znajdują się na II i III piętrze. Kolekcja dzieł impresjonistów i artystów współczesnych, zabytkowa zastawa stołowa, XIX-wieczne meble, kanapy pokryte włoskimi tkaninami. Rodzina Obamów urządziła pokoje w stylu skromnym i eleganckim.

Penthouse Trumpa w Trump Tower wart 100 mln dolarów, o powierzchni 3 tys. metrów kw. ma wystój inspirowany Wersalem, trzy kondygnacje, ściany i kolumny z marmuru i diamentów, greckie wazy, zdobienia z 24-karatowego złota, meble w stylu Ludwika XIV, zabytkowe zegary, złota zastawa stołowa, liczne rzeźby z brązu i inne dzieła sztuki

Sprawdź również: Oto nowy prezydent USA. Kim jest miliarder Donald Trump?

Ciekawostką jest fakt, iż w czasie kampanii wyborczej wyszło na światło dzienne, że Trump zatrudniał na czarno polskich robotników budujących jego wieżowiec.

Przez 36 lat prezydent-elekt zaprzeczał tym zarzutom. Gdy senator Marco Rubio poruszył tę kwestię na debacie Republikanów w tym roku, Trump starał się odsuwać od siebie zarzuty. – Zatrudniałem jednego pracownika, który z kolei zatrudniał kolejnego. Oni wynajmują ludzi. Nie wiem. Nie pamiętam. To było tak dawno, 35 lat temu - bronił się miliarder.

Amerykańskie media dotarły do treści akt sądowych, które zawierają również zeznania, że biznesmen wielokrotnie odwiedzał ich miejsce pracy, rozmawiał o problemach płacowych i obiecywał, że zapłaci im, co zresztą w końcu zrobił.

Czytaj sprawdź również: Kiedy zaprzysiężenie Donalda Trumpa na prezydenta USA?

We wrześniu br. "Forbes" wycenił jego kapitał na 3,7 mld dolarów, co pozwoliło Trumpowi uplasować się na 156. miejscu na liście amerykańskich bogaczy.


Źródło: "New York Times"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Najnowsze