- W 2025 roku 16% Polaków zaciągnęło lub planuje zaciągnąć pożyczkę na święta, co stanowi wzrost o 4,8 punktu procentowego w porównaniu z ubiegłym rokiem.
- Główne cele pożyczek to żywność, prezenty i wyjazdy, a ich zaciąganie dotyczy częściej mężczyzn (18,7%) i osób w wieku 25-34 lata (23%).
- Nawet osoby z wysokimi dochodami (powyżej 9 tys. zł netto) sięgają po świąteczne pożyczki (29,2%), co może wskazywać na brak oszczędności i presję kosztową.
- Eksperci sugerują, że faktyczna skala zjawiska zadłużania się na święta może być większa niż deklarowana, co świadczy o pogarszającej się sytuacji finansowej części społeczeństwa.
Pożyczka na święta coraz częstszym rozwiązaniem
Z najnowszego raportu UCE Research i Shopfully Poland wynika, że w 2025 roku 16 proc. Polaków zaciągnęło lub planuje zaciągnąć pożyczkę lub kredyt na święta. Środki te mają zostać przeznaczone głównie na zakupy żywności, prezenty oraz ewentualne wyjazdy związane z Bożym Narodzeniem. To wyraźny wzrost w porównaniu z ubiegłym rokiem, gdy podobne deklaracje składało 11,2 proc. badanych.
Jak podkreślają autorzy badania, zdecydowana większość respondentów nadal stara się organizować święta w ramach własnych możliwości finansowych. Część gospodarstw domowych nie jest jednak w stanie pokryć nawet podstawowych, sezonowych wydatków bez wsparcia zewnętrznego.
Kto najczęściej zaciąga kredyt na Boże Narodzenie
Badanie pokazuje, że pożyczka na święta częściej dotyczy mężczyzn niż kobiet – odpowiednio 18,7 proc. wobec 13,5 proc. Najwyższy odsetek deklaracji odnotowano wśród osób w wieku 25–34 lata (23 proc.). Co istotne, po dodatkowe finansowanie sięgają także osoby o relatywnie wysokich dochodach – w grupie z miesięcznym dochodem netto powyżej 9 tys. zł było to aż 29,2 proc. Najczęściej są to mieszkańcy miejscowości liczących 5–19 tys. mieszkańców.
Zdaniem ekspertów rosnący udział osób zadłużających się na święta może świadczyć o braku odpowiedniej poduszki finansowej oraz silnej presji tradycji i oczekiwań rodzinnych.
- „Wyniki nie są dużym zaskoczeniem. Od kilku lat obserwuje się wyraźną presję kosztową w gospodarstwach domowych oraz brak odpowiednich oszczędności. To sprawia, że okres świąteczny – tradycyjnie związany z podwyższonymi wydatkami sprzyja sięganiu po dodatkowe finansowanie. Wzrost cen żywności, kosztów zakupu prezentów czy usług sprawiają, że część Polaków korzysta z pożyczek, aby pokryć sezonowe dodatkowe koszty” – zaznaczył Robert Biegaj z Shopfully Poland.
Skala zjawiska może być jeszcze większa
W ocenie Roberta Biegaja realna liczba osób korzystających z pożyczek świątecznych może być wyższa niż deklarowane 16 proc. Część respondentów niechętnie przyznaje się bowiem do planów zadłużania się. Ekspert zwraca uwagę, że wzrost o 4,8 punktu procentowego rok do roku jest istotnym sygnałem pogarszającej się sytuacji finansowej części konsumentów.
