Drożyzna dobija Polaków
Inflacja rozpędzona do granic możliwości. Inflacja nie jest już teoretycznym bytem kreowanym przez statystyków, ale namacalną niszczącą siłą, której doświadczamy każdego dnia. Coraz częściej przy kasach w sklepach słuchać zdziwienie na widok paragonu. Polacy coraz częściej szukają promocji, a i tak na zakupy muszą wydać krocie. Według Głównego Urzędu Statystycznego w kwietniu żywność i napoje bezalkoholowe podrożały w ciągu roku o 12,7 proc. Są produkty, które kolosalnie podrożały w ostatnim czasie. Na tej czarnej liście są: olej (11 zł) , mięso (piersi kurczaka 25 zł), warzywa (np. por 6 zł, papryka 15 zł kg)), owoce (brzoskwinie 6 zł za kg), papier toaletowy 12 zł 8 rolek. Użytkowanie mieszkania i nośniki energii poszły w górę aż o 19,5 proc. Przy opłatach miesięcznych rzędu 700 zł mamy wzrost o blisko 150 zł.. Rekordy biją podwyżki dotyczące transportu, które doszły do 21 proc. W tym przypadku znaczenie mają ceny paliw, które rosną dosłownie w z dnia na dzień. Benzyna już kosztuje ok. 7,50 zł/l, a w wakacje może z powodzeniem dojść do 8zł/l. W takiej sytuacji nasuwa się kultowe pytanie: panie premierze, jak żyć?
Polecany artykuł:
To drożeje niemal z dnia na dzień:
- Olej rzepakowy po 11 zł za litr – ceny oleju to symbol drożyzny 2022. Ceny tego produktu jako pierwsze rosły z dnia na dzień z poziomu ok. 5 zł za litr do ponad 10 zł.
- Benzyna już po 7,48 zł za litr. W ciągu roku transport podrożał o ponad 20 proc. Kluczowe będą tu miesiące wakacyjne
- Węgiel (popularny ekogroszek) już po 3 tys. zł za tonę. To nawet o 100 proc. więcej niż przed rokiem.
- Prąd już średnio po 0,77 zł kWh. W 2022 cena samej energii wzrosła o ok. 37%, a koszt dystrybucji o 8%.
Czym jest inflacja?
Inflacja to wzrost cen, a co za tym idzie spadek siły nabywczej pieniądza. Prościej mówiąc: za tę samą kwotę pod koniec roku, możemy kupić mniej produktów niż kilka miesięcy wcześniej na początku roku, bo pieniądz ma mniejszą wartość.