Mistrz Pokemon Go. Złapał już 142 pokemony!

i

Autor: Shutterstock Mistrz Pokemon Go. Złapał już 142 pokemony!

Duchowni ostrzegają: Pokemon GO promuje satanizm!

2016-08-10 15:50

Choć wydawało się, że czasy, w których Pokemony budziły u wielu osób skojarzenia z satanizmem, mamy już dawno za sobą, okazuje się, że - wraz z powrotem mody związanej ze stworkami - obudzili się ci, dla których są one największym złem. Podczas gdy świat oszalał na punkcie Pokemonów, są też tacy, którzy szaleją, wojując z nimi – wśród nich jest wielu duchownych. Pojawiają się nawet oskarżenia, że z aplikacji „Pokemon GO” korzystają dżihadyści; tylko po to, by wiedzieć, gdzie aktualnie znajdują się duże skupiska chrześcijańskich duszyczek!

Gra Pokemon Go w ciągu zaledwie miesiąca podbiła świat, sprawiając że niebotycznie wzrosły zyski produkujących ją firm – Nintendo i Niantic. Podczas gdy jedni cieszą się, że bazująca na geolokalizacji aplikacja zachęca ludzi do ruszenia się z domu (aby złapać japońskie stworki, należy przemieszczać się po okolicy z włączonym smartfonem i pilnie śledzić Pokemony pojawiające się na ekranie), inni uważają, że gra jest siedliskiem diabła! Takie oskarżenia nie są nowe. Pojawiają się od lat, kiedy tylko Pokemony ujrzały światło dzienne. Trudno powiedzieć, skąd w ogóle pomysł, że gra może mieć cokolwiek wspólnego z satanizmem. Być może wpływ na to ma fakt, że nazwa Pokemon to tak naprawdę zrost dwóch angielskich słów„pocket monsters” co znaczy tyle co „kieszonkowe potwory”. Paranoja na punkcie stworków nasiliła się jednak wraz z popularyzacją Pokemon GO.

ZOBACZ TEŻ: Pokemon Go zarobił w miesiąc 200 mln dolarów. Teraz przyszedł czas na Azję

W Hongkongu na portalach społecznościowych zawiązują się na przykład protestanckie grupy, które nawołują do modlitwy za wszystkich grających w Pokemon GO! Zdaniem rozmodlonych chrześcijan aplikacja może bowiem sprawić, że gracze nawiążą kontakt ze złymi duchami. Paranoja ogarnęła nie tylko chrześcijan, ale i muzułmańskich duchownych, którzy ostrzegają „trenerów Pokemonów” przed negatywnymi skutkami gry. Są też głosy rozsądku – wielu duchownych uważa, że rzekome powiązania aplikacji z satanizmem to czysty wymysł i przypominają, że niegdyś księża przestrzegali wiernych przed chodzeniem do kina! Sensowne głosy są jednak tłumione przez wypowiedzi takich osób jak np. amerykański pastor Rick Wiles, który uważa, że z aplikacji korzystają dżihadyści, aby dzięki niej wiedzieć, gdzie akurat przebywają chrześcijańscy gracze. Pastor określił Pokemony mianem „cybernetycznych demonów”, które przy pomocy szatana wkraczają do kościołów!

ZOBACZ TEŻ: Mistrz Pokemon GO. Tych Pokemonów mu brakuje! [GALERIA]

Wiles uważa, że wkrótce złe duchy mogą zacząć namawiać graczy nie tylko do łapania Pokemonów, ale i zabijania ludzi! Portal geekandsundry.com twierdzi, że paranoja wokół stworków nasila się przez jeden satyryczny artykuł z 2012 r., w którym twórca Pokemonów rzekomo przyznawał się do tego, iż w zamierzeniu stworki są antychrześcijańskie, a wszystko, co się z nimi wiąże ma stać w sprzeciwie do wierzących w Jezusa! „Mimo że artykuł jest nawet oznaczony jako satyryczny, nie powstrzymuje to nieroztropnych dziennikarzy przed rozpowszechnianiem go jako prawdę objawioną” - pisze geekandsundry.com.

Źródła: rp.pl, rightwingwatch.org, p4rgaming.com, geekandsundry.com

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze